Anne Hathaway opowiedziała o swoim poronieniu. Dziś jest szczęśliwą żoną i matką

Niespełna 42-letnia Anne Hathaway, znana z głównej roli w filmie „Diabeł ubiera się u Prady” i komedii, gdzie przypięto jej łatkę kopciuszka, udała się na rozmowę do magazynu „Vanity Fair”. Przyznała się tam przed światem, że w 2015 roku poroniła pierwszą ciążę. Powiedziała, że wówczas dowiedziała się, że blisko połowa ciąż nie jest donoszona. Kontynuując wątek, powiedziała, że zdecydowała się o tym opowiedzieć, bo nie może zrozumieć tego, że wciąż temat poronienia jest tematem tabu i nie mówi się o tym głośno.

Dlaczego wciąż nie mówimy o tym i cierpimy w samotności? Dlatego zdecydowałam się przerwać milczenie. Najbardziej poruszyło mnie to, że przez kolejne trzy lata niemal codziennie kobiety w różnym wieku zatrzymywały mnie, by opowiedzieć o swoich doświadczeniach. W takich chwilach czułam niewypowiedzianą ulgę — powiedziała.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

Tragedia w życiu aktorki zbiegła się z aż sześciotygodniowym maratonem wystawienia sztuki teatralnej, gdzie grała ciężarną pilotkę. Hathaway uważa, że to był najtrudniejszy moment w jej karierze, bo po stracie dziecka każdego dnia grała na deskach, że właśnie rodzi. Los się do niej uśmiechnął i po walce z niepłodnością została matką Jacka, a w 2019 roku urodziła drugiego syna, Jonathana. Wraz z mężem Adamem Schulmanem, także aktorem, tworzą wspaniałą rodzinę.

Źródło: Vanity Fair