Antoni Macierewicz zapowiada złożenie zawiadomienia do prokuratury na Adama Szłapkę. Chodzi o przestępstwo z art. 238

– Sprawa kłamstwa smoleńskiego i fałszerstw dokonywanych w raporcie Antoniego Macierewicza powinna zostać zbadana przez prokuraturę – ocenił lider Nowoczesnej Adam Szłapka. Poseł nieco ponad tydzień temu, po ujawnieniu przez Piotra Świerczka w materiale „Siła kłamstwa” na antenie TVN24 dokumentów - jak twierdzi telewizja - nieopublikowanych wcześniej przez podkomisję smoleńską, zapowiedział złożenie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Antoniego Macierewicza .

W rozmowie z i.pl do zarzutów posła Adama Szłapki odniósł się Antoni Macierewicz. Lider Nowoczesnej zarzucił wiceprezesowi PiS m.in. przekroczenie uprawnień, utrudnianie postępowania, zacieranie dowodów, podrabianie dokumentów.

– Dziękuję za pani relację, ale muszę się dokładnie zapoznać z konkretami. I przygotowuję zawiadomienie do prokuratury o przestępstwo z art. 238 wobec tej osoby. Od 5 miesięcy na stronie internetowej Podkomisji (portal MON) znajduje się Raport Podkomisji oraz załączniki, w tym załącznik filmowy, który po raz pierwszy został przedstawiony dwa lata temu na posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej, a następnie w TVP. Tak więc składający to zawiadomienie wiedział, że kłamie. Art. 238 dotyczy osoby, która zawiadamia o przestępstwie, wiedząc, że przestępstwa nie popełniono – powiedział nam Antoni Macierewicz.

Szef Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem podkreślił, że „raport, film, załączniki, zawierają dokładną relację poszczególnych ekspertów podkomisji, którzy dokładnie omawiają swoje prace i ich wyniki”. – Wszystkie zarzuty tego pana są fałszywe – dodał.

– W związku z tym – w zasadzie, jeśli rzeczywiście został taki materiał złożony do prokuratury – to powinien mieć konsekwencje wobec tego pana, ponieważ jest kłamstwem, oszustwem i polityczną operacją, wspierającą stronę rosyjską i broniącą pana Tuska, pana Millera i tych wszystkich, którzy winni są kłamstwa smoleńskiego – stwierdził.

Antoni Macierewicz podkreślił, że „przecież musimy sobie zdawać sprawę, że gdyby nie fałsz raportu pana Millera, to nie byłoby konieczności robienia eksperymentów i zamawiania ekspertyz w NIAR i w Wojskowej Akademii Technicznej”.

– Nie byłoby potrzeby wydawania tych 8 mln zł. To pan Tusk i pan Miller winni są tych wydatków, a nie Podkomisja. Nasza Podkomisja rozpoczęła pracę od tego, że postanowiliśmy zweryfikować raport pana Millera. Okazało się, że raport pana Millera opiera się na decyzji politycznej Donalda Tuska. Ten pan oświadczył w Sejmie 19 stycznia 2011 roku, że „ nie pozwoliliśmy” komisji Millera badania wersji „że wszystkiemu winni są Rosjanie”, a więc odrzucono z góry badanie pełnej odpowiedzialności strony rosyjskiej. W ten sposób zmuszono komisję do skoncentrowania zarzutów wobec strony polskiej: wobec pilotów i generała Błasika – powiedział.

Dodał, iż „okazało się też, że pan Miller wydał komisji polecenie, by dostosowała swoje wyniki do stanowiska komisji pani Anodiny”.

– A najgorsze to ujawnienie sfałszowania przez komisję Millera ekspertyzy firmy Small Giss, mówiącej o wybuchach. Tak więc, jeżeli komisja Millera z góry odrzuciła – na skutek polecenia politycznego – kluczowe kierunki badania, to znaczy, że ich ustalenia muszą zostać zweryfikowane. Dlatego właśnie zamówiliśmy eksperymenty w NIAR i WAT – mówił.

Antoni Macierewicz wskazał, że „TVN teraz, publikując te kłamstwa, ukrył podstawowe wyniki NIAR”.

– Ukrył też kluczowe decyzje pilotów lotu Tu-154. Piloci przecież co najmniej 8 razy rozważają konieczność odejścia na zapasowe lotnisko, jeśli potwierdzi się zła pogoda nad lotniskiem i ostatecznie deklarują, że nie będą lądowali, tylko odejdą na zapasowe lotnisko - i rozpoczęli odejście. Wbrew zarzutom, zarówno wyniki badań i eksperymentów (w tym wybuchowych i NIAR) są zamieszczone w Raporcie i w załącznikach. TVN kłamie, ten pan, znając prawdę, a powtarzając te kłamstwa, popełnia przestępstwo i musi za to ponieść konsekwencje – powiedział i.pl wiceprezes PiS.

Antoni Macierewicz dopytywany przez i.pl, dlaczego TVN24 wyemitował materiał dopiero teraz, blisko pół roku po prezentacji Raportu Podkomisji smoleńskiej, odpowiedział: "Można w tej kwestii formułować tylko hipotezy. Jednak ilość błędów, kłamstw, oszustw i manipulacji, jaka tam jest, rzeczywiście robi wrażenie, jakby to był materiał stworzony „na chybcika” ze względu na jakąś polityczną konieczność, polityczną operację". Podkreślił, że „dlatego ukrywanie skutków prac NIAR jest szokujące”.

– Co więcej – przecież w kontrakcie z NIAR było jasno powiedziane, że oni mają zrobić uderzenie w ziemię, zgodnie z raportem Millera i raportem Anodiny. Dlatego wykonana przez NIAR trajektoria nie jest wynikiem ich symulacji trajektorii i jej nie potwierdza, tylko wynikiem z nami ustalonych i uzgodnionych, takich parametrów lotu samolotu w ostatnich sekundach, jakie zakładał Miller i Anodina, włącznie z uderzeniem skrzydłem w brzozę, bo to było ich fałszywe założenie. Chodziło o to, żeby uderzenie w ziemię było zgodne z ich założeniami, a wtedy można sprawdzić, czy rozpad samolotu jest zgodny z tym, co się dzieje na wrakowisku, czy nie jest zgodny. Okazało się, że symulacja NIAR i WAT pokazuje, iż rozpad samolotu jest zupełnie inny, niż to, co stało się na wrakowisku. A to znaczy, że ich raport, ich założenia i ich tezy, są nieprawdziwe. Czy dlatego pan redaktor TVN ukrył te skutki, wyniki badań NIAR i WAT i zmontował materiał dezinformacyjny? - zapytał Antoni Macierewicz.

Szef podkomisji pytany przez i.pl o kroki prawne wobec TVN24 - których nie wykluczył kilka dni temu - odpowiedział, iż „prawnicy przygotowują ten materiał”.

– Kłamstw w reportażu TVN jest tak dużo, że naprawdę, jeżeli TVN nie odwoła swych manipulacji, oszustw i dezinformacji, wystąpimy do sądu i do prokuratury. Skala oszustw w tym reportażu jest niebywała i jest najbliższa operacjom rosyjskim – ocenił Macierewicz.

mm