Zwykły wieczór skończył się, jak w największym koszmarze.
Czterech mężczyzn miało podczas domowej imprezy zamordować znajomego, a potem usmażyć i spożyć części jego ciała, czyli dokonać aktu kanibalizmu.
Szczeciński sąd okręgowy utrzymał właśnie wniosek prokuratury o ich tymczasowym aresztowaniu. Za kratami posiedzą trzy miesiące.
Impreza kanibali miała mieć miejsce kilka tygodni temu w okolicy Szczecina.
- Faceci spotkali się na imprezie, która skończyła się makabrą. Skąd im przyszło do głowy coś takiego?! - zastanawia się nasz informator. - Czyżby chcieli naśladować filmowego Hannibala Lectera z thrillera „Milczenie owiec”? Jak można wpaść na coś takiego, by zjeść ludzkie mięso?!
Czyn taki kwalifikowany jest, zgodnie z zapisem kodeksu karnego, jako znieważenie zwłok, za co grozi grzywna, kara ograniczenia albo pozbawienia wolności do 2 lat.
Mężczyźni więc aresztowani są przede wszystkim ze względu na ciążące na nich zarzuty zabójstwa, zagrożone wysoką karą.
Według kodeksu karnego za zabójstwo grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, kara 25 lat albo dożywotnie więzienie.
Póki co kanibale siedzą w aresztach. Rozdzielono ich po czterech więzieniach w naszym województwie, między innymi w Stargardzie.
Nie są traktowani jako osadzeni niebezpieczni, ponieważ dotąd nie byli karani.
Poddani są opiece psychologicznej.
Współpraca Grzegorz Drążek