– Śledztwo było bardzo rozległe. Prokuratura przeanalizowała 37 przypadków egzekucji komorniczych, które prowadził Michał K. w imieniu komornika – mówi Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik Prokuratora Okręgowego w Płocku.
30 czerwca prokuratura przesłała akt oskarżenia do sądu w Mławie. Michałowi K. zarzucono sześć przestępstw. Dodatkowo zarzuty usłyszało siedem innych osób, w tym rodzice asesora.
Michał K. zdaniem prokuratury w czterech przypadkach przekroczył uprawnienia zajmując pojazdy od osób, które faktycznie nie były dłużnikami, a następnie sprzedając te pojazdy po zaniżonych cenach. Sytuacje te miały miejsce w Kulanach, Gostyninie, Sieradzu i Boczkach Domaradzkich.
– Piąty zarzut przekroczenia dotyczył sytuacji, w której komornik nie dokonał spisu z natury, a jedynie potwierdził wykaz dostarczony mu przez dłużnika – mówi Iwona Śmigielska-Kowalska.
Ostatni przedstawiony Michałowi K. zarzut usłyszeli też jego rodzice. – Zarzucamy im, że działając wspólnie i w porozumieniu, udaremnili wykonanie decyzji prokuratora o zabezpieczeniu majątku Michała K. już w trakcie śledztwa – mówi prokurator.
Rodzice asesora przekazali mu darowiznę wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych. W chwili, gdy prokuratura podjęła decyzję o zabezpieczeniu majątku Michała K., oskarżony dążył do notarialnego anulowania darowizny, jaką dostał od rodziców.
– Jako powód cofnięcia darowizny podnoszono fakt niewdzięczności obdarowanego – mówi Iwona Śmigielska-Kowalska.
Obok Michała K. i jego rodziców na ławie oskarżonych usiądzie jeszcze pięć innych osób (żadna z nich nie była pracownikiem kancelarii komorniczej). Prokuratura postawiła im zarzuty pomocnictwa asesorowi Michałowi K. w bezprawnym zajmowaniu, przechowywaniu i sprzedawaniu pojazdów.
Komornik zabrał traktor rolnikowi za... dług sąsiada [FILM]
Wśród nich jest: Grzegorz K., pracownik firmy reprezentującej wierzycieli, który według śledczych pomagał asesorowi szybko sprzedawać pojazdy. Z kolei Anna K. wraz z partnerem Konradem S. kupiła traktor zabrany rolnikowi w Kulanach i wystawiła go ponownie na sprzedaż.
Oskarżony jest także Michał K. (zbieżność danych z asesorem), właściciel auto-komisu, do którego miały trafiać zabezpieczane przez asesora pojazdy. Przedsiębiorca miał wystawiać faktury za przechowywanie pojazdów, choć zdaniem prokuratury, żaden z pojazdów nigdy nie trafił fizycznie do auto-komisu.
Ostatnim oskarżonym jest Michał M. – właściciel posesji, na której m.in. przetrzymywany był zabezpieczony ciągnik (choć wg dokumentów trafił on do auto-komisu).
Sprawa braku nadzoru ze strony komornika Jarosława K. została wydzielona do odrębnego postępowania i jest w toku.