Awaria na budowie metra
- Nastąpiło osunięcie gruntu i powstanie miejscowego zapadliska oraz napływu wody na teren nowo budowanej stacji. Zapadlisko swoim obszarem nie wykracza poza teren budowy. Na miejsce zdarzenia niezwłocznie wezwane zostały odpowiednie służby – straż pożarna, policja, pogotowie energetyczne i wodociągowe - poinformowało Metro Warszawskie.
Jak przekazała spółka, w obecności inspektora nadzoru budowlanego nie stwierdzono żadnego zagrożenia dla budynków.
Brak wody i prądu
Na skutek całej sytuacji mieszkańcy bloków Rayskiego 7, 9 oraz 11 wczoraj i dzisiaj pozostają bez dostaw energii elektrycznej oraz wody. Jak przekazano, w godzinach porannych do budynków przy ulicy Rayskiego 7, 9 i 11 przywrócono dostawy wody. Część mieszkańców jednak na profilu Metra Warszawskiego na Facebooku informowało, że wody w dalszym ciągu nie ma.
Według relacji, na miejscu pracuje pogotowie energetyczne. Prąd powinien zostać przywrócony w ciągu kilku godzin. - Wykonawca usuwa skutki awarii, tak by przywrócić dostęp do mediów w niedzielę (22 grudnia) - czytamy w przekazywanych informacjach.
Budynki w sąsiedztwie budowy metra objęte są stałym, całodobowym, systemem monitoringu geodezyjnego, który bada osiadanie obiektów z dokładnością do 0,1 mm (dziesiętna część milimetra). Automatyczne odczyty nie wykazały żadnych zmian dla budynków. Pomiar ten został potwierdzony odczytami manualnymi.
AKTUALIZACJA
O godzinie 12:22 Metro Warszawskie poinformowało, że wszystkie media w budynkach są przywrócone.
To kolejna awaria na budowie ostatniego odcinka linii M2 po problemach, do których doszło w październiku
