Do awarii doszło w niedzielę przed godz. 15, ale mieszkańcy mówili, że problemy z wodą zaczęły się już ok. godz. 10. – Pracujemy nad zamknięciem uszkodzonego odcinka magistrali. Gdy tylko go wyłączymy, ciśnienie wody wzrośnie – poinformował nas po godz. 15 Tomasz Jankowski z MPWiK Wrocław.
Awaria była poważna, bowiem - mimo że doszło do niej w centrum - czytelnicy donosili, że sucho w kranach było nie tylko w centrum, ale również ma m.in. na Nowym Dworze, Popowicach, Zakrzowie, Hubach, Psim Polu, Maślicach, Brochowie, Kozanowie czy Sołtysowicach.
Uszkodzeniu uległa magistrala o średnicy 700 mm. Prace przy usuwaniu awarii były mocno utrudnione, bowiem jezdnia na odcinku od Pułaskiego do Dąbrowskiego była zalana. Woda wypływała z rozpadliny w jezdni długiej na kilka metrów. W znajdujących się przy ulicy kamienicach zalało również piwnice.
Na miejscu cały czas trwały prace służb MPWiK. – Odwadniamy też ulice i uruchomiliśmy pompy, by pozbyć się nadmiaru wody. Liczymy też na pomoc straży pożarnej, głównie jeśli chodzi o wypompowywanie wody z piwnic – informuje Tomasz Jankowski z MPWiK.
Termin powrócenia ciśnienia w kranach w całym mieście przekładany był kilka razy, ale po godz. 18 woda zaczęła wracać do mieszkań. Trwało to nawet do godz. 21.
Linie 114, 120, 900 jeździły objazdem przez Małachowskiego i Dąbrowskiego bez straty przystanków. Tramwaje linii 0L jeździły objazdem przez ul. Kołłątaja. 0P jeździ na razie bez zmian (torowisko "lewego" zera jest o kilkadziesiąt centymetrów bliżej miejsca awarii niż "prawego", ale 0P także może zostać skierowane objazdem, jeśli poziom wody się podniesie).
Usuwanie awarii potrwa kilka dni. Wstępnie MPWiK informuje, że ten odcinek Komuny Paryskiej będzie nieprzejezdny do 19 maja.