Babcie i dziadkowie celebryci kochają i rozpieszczają swoje wnuki tak jak zwykli Kowalscy

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Kto by pomyślał, że Kazik Staszewski już od dawna jest dziadkiem? A do pięknej Grażyny Szapołowskiej 17-letnia Karolina mówi babciu? Dziadkiem jest też znany kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc. Lista celebrytów, którzy mogą się pochwalić wnukami, jest znacznie dłuższa

Swoje święto obchodzą babcie, dzień później dziadkowie. Życzenia od wnucząt otrzymają też wielkie gwiazdy polskiej sceny i ekranu. Dziadkiem jest znany kierowca rajdowy, Mistrz Europy, a także były poseł do Europarlamentu, 56-letni Krzysztof Hołowczyc. Co ciekawe jego wnuczka Alabama jest tylko sześć lat młodsza od najmłodszej córki znakomitego rajdowca Antoniny. Powinna więc mówić na nią ciocia. Krzysztof Hołowczyc ma jeszcze dwie córki - 33-letnią Karolinę i 24-letnią Alicję. Matką Alabamy jest Karolina. Jej tata o tym, że został dziadkiem dowiedział się podczas Rajdu Dakar w 2014 r.

- To była dla mnie bardzo ciężka sytuacja - wspomina Krzysztof Hołowczyc. - Z jednej strony, napięcie spowodowane tym, co dzieje się w domu, z drugiej strony, stres przed startem. Żałowałem, że nie było mnie wtedy przy córce, ale, niestety, kariera kierowcy rajdowego łączy się z licznymi wyjazdami. Nie jest łatwo być daleko, kiedy w domu dzieją się tak ważne rzeczy. Z przykrością stwierdzam, że było sporo takich momentów, gdy powinienem być przy swojej rodzinie, lecz, niestety, rajdy, obozy treningowe mi to uniemożliwiały. Oczywiście starałem się to dziewczynom zawsze wynagrodzić. Byłem w domu najczęściej, jak tylko mogłem.

Krzysztof Hołowczyc mówi nam, że świetnie czuje się w roli dziadka.

- Jestem spełnionym i szczęśliwym facetem - zapewnia. - Bardzo cieszę się, że w moim życiu pojawiła się kolejna wspaniała, ważna kobieta. Rodzina rośnie, jak siadamy do obiadu, to jest już prawdziwy gwar. Jedni mówią o tym, inni o tamtym. Alabama jest pełną życia i uśmiechniętą dziewczynką. Łączy nas silna więź i wspaniale jest patrzeć jak rośnie.

Babcie i dziadkowie celebryci kochają i rozpieszczają swoje wnuki tak jak zwykli Kowalscy
Bartosz Krupa

Alabama urodziła się w trakcie trwania Dakaru. Znakomity kierowca rajdowy przyznaje, że ma ogromną słabość do swojej wnuczki.- Swoim uśmiechem jest w stanie naprawdę dużo u mnie wytargować - mówi pan Krzysztof. - Staram się jej zbytnio nie rozpieszczać, ale nie wiem, czy do końca mi to wychodzi (śmiech). Jest uroczym, wesołym dzieckiem. Przyznam szczerze, że z początku sceptycznie podchodziłem do tego imienia, kojarzył mi się głównie z nazwą stanu. Moja córka Karolina wytłumaczyła mi jednak, że Alabama to imię pięknej kobiety, na której cześć nazwano stan w USA. Już je wtedy polubiłem.

Krzysztof Hołowczyc jest w domu otoczony niemal samymi kobietami. Chciałby mieć wnuka?

- Moje córki i myślę, że z moją wnuczką może być tak samo, mają dość nietypowe jak na dziewczyny rozrywki i zainteresowania - odpowiada pan Krzysztof. - Obydwie lubią sport. Karolina jest trenerem personalnym. Z Alicją chodzę na mecze żużla. Tosia bez problemu poda mi odpowiedni klucz, gdy w garażu grzebię przy samochodzie. Moje dziewczyny są wspaniałe. Nie ukrywam, że spodziewam się trochę więcej wnucząt, lecz nie nastawiam się, że muszę mieć wnuka. Ważne, by rodzina trzymała się razem.

Serialowa babcia

Za najpopularniejszą polską babcię uchodzi Teresa Lipowska, serialowa Barbara Mostowiak w „M jak miłość”. W serialu ma dziewięcioro wnucząt, w życiu prywatnym dwoje. Panią Teresę, która swoje dzieciństwo i młodość spędziła w Łodzi, cieszy, że zdobyła sympatię widzów jako matka i babcia.

- W sumie brałam udział w ok. 20 polskich serialach, ale praca w „M jak miłość” daje mi ogromną popularność - mówiła nam Teresa Lipowska. - To bardzo ciepło, urokliwie opowiedziana historia rodziny Mostowiaków. Ja gram przecież to, co jest napisane. Jestem może w tym serialu trochę za bardzo wścibską, dociekliwą mamą, teściową i babcią. Ale jestem chyba lubianą postacią. Mam tego dowody na każdym kroku. Ludzie uśmiechają się do mnie, zaczepiają. Niekiedy mówią: Przepraszam, ja tylko powiem, że my panią bardzo kochamy. Jak na starą aktorkę, to bardzo miłe. Przecież wiele z nas jest już zapomnianych, nic nie gra, nie ma za co żyć, brakuje na lekarstwa...

W życiu prywatnym Teresa Lipowska jest babcią 13-letniego Szymka i 9-letniej Ewy. To dzieci jej jedynego syna Marcina i synowej Ani. Aktorka wiele razy publicznie zapewniała, że bardzo kocha swoje wnuki.

- Chcę dla nich wszystkiego, co najlepsze - podkreśla Teresa Lipowska w różnych wywiadach. - Muszę powiedzieć, że dzieciaki odwzajemniają tę miłość. Niestety, muszę się przyznać, że czasem mam wyrzuty sumienia, iż poświęcam im trochę za mało czasu, bo jestem babcią, która wciąż jest zawodowo bardzo aktywna. Oczywiście staram się odwiedzać rodzinę tak często, jak tylko mogę, żeby wiedzieli, że są dla mnie ważni.

Dama też zostaje babcią

Beata Tyszkiewicz, nazywana królową i damą polskiego filmu, wiele lat temu mówiła, że dama nigdy nie zostaje babcią. Teraz już wie, że nie jest to prawdą. Pani Beata sama jest babcią. Jej pierworodny wnuk Szymon w tym roku skończy 11 lat, a młodszy Marcel - 5. A aktorka oszalała na ich punkcie. Chłopcy są synami młodszej córki aktorki, 41-letniej Wiktorii Padlewskiej, która mieszka w Szwajcarii. Starsza córka Beaty Tyszkiewicz, owoc związku z Andrzejem Wajdą, 51-letnia Karolina nie ma dzieci. Aktorkę cieszą każde odwiedziny wnuków.

- Kiedy już do mnie przyjeżdżają, to zazwyczaj na trzy tygodnie. Wtedy staję się organizatorem ich życia - zapewniała w jednym z wywiadów aktorka. - Jestem wyłączona z innych obowiązków. Nie ma mnie dla nikogo. Planuję im pobyt w najdrobniejszych szczegółach. Jestem gospodynią domową, kucharką, sprzątaczką. Robię dla nich konfitury w wymyślny sposób i swetry na drutach. Jak typowa babcia.

Tylko nie mów do mnie „babciu”

Kora, czyli Olga Jackowska, w czerwcu skończy 67 lat. Babcią została jako 60-latka. Stało się to za sprawą młodszego syna, 43-letniego Szymona Sipowicza. Chłopiec dostał na imię Leon Jazon. Babcia mówi na niego Leo. Wnuka pokochała od pierwszego wejrzenia.

06.12.2011 krakow , .klub studio , konert kora , kora jackowska , wokalistka , muzyka , ex mannam , .fot. wojciech matusik / polskapresse gazeta kra
06.12.2011 krakow , .klub studio , konert kora , kora jackowska , wokalistka , muzyka , ex mannam , .fot. wojciech matusik / polskapresse gazeta krakowska Fot. Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska

- Nie mogłam się doczekać chwili, gdy razem z mamą opuści szpitalną salę - mówiła po jego narodzinach. Jednocześnie twierdzi, że nie czuje się jeszcze babcią. Nie chce też, by wnuk nazywał ją babcią, ale mówił do niej po prostu Kora.

- Babcia to brzydkie słowo - twierdziła w wywiadzie dla „Wysokich obcasów”. I 7-letni Leo mówi do swojej babci Kora.

Babcią jest też inna znana polska piosenkarka Beata Kozidrak. Została nią znacznie wcześniej niż Kora, bo jako 50-latka. Dziś już jest podwójną babcią dwóch wspaniałych wnucząt - 8-letniego Sebastiana i 3,5-rocznej Zosi. Piosenkarka wszędzie podkreśla, że szaleje za swoimi wnukami i znakomicie czuje się w roli babci. Najlepszą formą odpoczynku jest zabawa z Sebastianem i Zosią.

- Kiedy przyjeżdżam do córki, zdejmuję te wysokie buty, włosy w kitek i jest zabawa na dywanie - opowiadała Beata Kozidrak.

Sebastian i Zosia są dziećmi starszej córki Beaty Kozidrak, Kasi Pietras i jej męża Kamila Wyzińskiego. Kasia poszła w ślady mamy. Też śpiewa.

Kazik Staszewski to legenda polskiego rocka, lider zespołu „Kult”. W marcu skończy 55 lat, a już od 10 lat jest dziadkiem. To za sprawą starszego syna, 33-letniego Kazimierza juniora. Starsza wnuczka Hania w lipcu skończy 10 lat. Młodsza Helenka ma już pięć lat.

Babcią jest znana dziennikarka telewizyjna Katarzyna Dowbor. Wnuczka Janina skończy w sierpniu dziewięć lat. Dziewczynka jest córką Macieja Dowbora i Małgorzaty Koroniewskiej, aktorki znanej głównie z roli Małgosi Mostowiak w serialu „M jak miłość”. Pani Katarzyna, tak jak Beata Kozidrak, babcią została w prezencie na swoje 50. urodziny.

- Wymyśliłam sobie, że jestem bunią, bo babcia to takie poważne słowo, a bunia brzmi urokliwie i fajnie - mówiła Katarzyna Dowbor w wywiadzie dla „Gali”. Dziennikarka została młodą babcią, bo młodo została też mamą. Maćka urodziła, gdy miała 18 lat. Wnuczka Janina jest młodsza o 10 lat od córki pani Kasi, Marysi Baczyńskiej.

Grażyna Szapołowska, jedna z najpiękniejszych polskich aktorek babcią została 17 lat temu. Miała wtedy 49 lat. Karolina jest dzieckiem Katarzyny Jungowskiej, 40-letniej córki aktorki.

- Dla mnie nie to było ważne, czy jestem babcią, tylko żałowałam swojej córki, że sobie skróciła okres beztroskiej młodości - mówiła gwiazda w wywiadzie dla „Gali”. - Bo jak urodziła Karolinę, miała 21 lat. Pamiętam, przyjechałam do Palm Springs na pustynię, gdzie Kasia starała się ułożyć sobie życie z mężem, również młodym chłopcem. Jak ich zobaczyłam stojących przed typowym wynajętym amerykańskim domkiem, pomyślałam, że mam dwie córki. I tak się stało. Moja wnuczka Karolina mnie odmładza. Ona daje mi to, co przegapiłam z Kasią, bo gdy ona była mała, nie miałam dla niej tak dużo czasu, jak mam teraz dla Karoliny. Zresztą nie byłam tak dojrzała, żeby dostrzec mądrość dziecka wynikającą z jego niewinności. Ale też zdaję sobie sprawę, że nigdy nie zastąpię matki. Jestem taką matką-babcią dla dwóch istot. Jedna jest starsza, druga jest młodsza. I każda daje co innego, inny kontakt, inną relację.

Grażyna Szapołowska ma bardzo dobry kontakt w Karoliną. Pokazuje jej wielki świat. Zabiera ją na pokazy mody, premiery teatralne, filmowe. Chętnie razem pozują do zdjęć. Aktorka zawsze podkreśla, że wnuki są po to, by je rozpieszczać. A, że ta babcia wygląda dalej świetnie, to już inna sprawa...

Babcią jest też Agata Młynarska. Pierwszy raz została nią, gdy miała 46 lat. W maju 2011 r. na świat przyszła Julia, a po dwóch latach Klara. Starsza z dziewczynek skończy więc w tym roku 7 lat, a młodsza 5. Ich ojcem jest 32-letni syn Agaty Młynarskiej, Stanisław.

- Syn przyszedł do mnie i z bardzo poważną miną przekazał mi tę cudowną wiadomość - mówiła w wywiadzie dla „Twojego Imperium” Agata Młynarska. - To był dla mnie moment wzruszający i niezwykły. Wszystko toczy się jak dotychczas. Rodzice małej są doskonale przygotowani do nowej roli i nadzwyczaj dobrze radzą sobie z nowymi obowiązkami. Jestem dla nich pełna podziwu. Bez przerwy im to powtarzam.

Agata Młynarska na każdym kroku podkreśla, że bycie babcią to najpiękniejsza funkcja w życiu. Najważniejszym jednak zadaniem babci jest to, żeby pozwoliła cieszyć się dzieciom z rodzicielstwa i dała im poczucie pewności, że w tej roli świetnie się sprawdzają! - Przyznam, że moje wnuczki nie mówią do mnie babciu, ale „Bibi” - mówi Agata Młynarska. - Mam natomiast zakaz od syna kupowania dziewczynkom prezentów.

Za dziadkiem stoi rodzina

Znany łódzki muzyk Marian Lichtman, członek i założyciel zespołu „Trubadurzy” jest szczęśliwym dziadkiem czwórki wnuków. Wszyscy mieszkają w Kopenhadze. Najstarszy z wnuków ma na imię Anton. Rodzina mówi na niego Antek.

- Antek zapowiada się na bardzo dobrego piłkarza - dodaje z dumą jego dziadek. Anton ma dwójkę rodzeństwa. To 12-letnie bliźniaki - Wiliam i Alma. Wiliam też trenuje piłkę nożną. Alma ma zaś uzdolnienia artystyczne. Bardzo ładnie maluje. Cała trójka to dzieci Maksa, syna Mariana Lichtmana. Natomiast córka Roxana jest mamą 8-letniej Malou. Dziewczynka uprawia gimnastykę.

- Jak na razie większość moich wnuków wybrało drogę sportową, choć wszyscy są muzykalni. Po narodzinach najstarszego z wnuków, Antona, rozpoczął się nowy rozdział w moim życiu, jeden z najpiękniejszych - zapewnia Marian Lichtman. - Gdy człowiek zostaje dziadkiem, to wie, że ma za sobą całe pokolenie. Córka, syn są już bardzo dorośli, a ja jestem dziadkiem. Stworzyłem potężną rodzinę. Tak zwana wielka rodzina zaczyna się z chwilą, gdy zaczynają istnieć babcia i dziadek.

Pan Marian przyznaje, że rozpieszcza wnuków. Kiedy się z nimi widzi, zawsze mogą liczyć na jakiś prezent.

- Dziadkowie są od rozpieszczania, pozwalają wnukom na wiele - dodaje.

Marian Lichtman cieszy się, że najstarszy wnuk rozmawia z nim po polsku. Jednak najlepiej mówi w ojczystym języku najmłodsza Malou, która raz w tygodniu chodzi do polskiej szkoły. W Danii nie obchodzi się Dnia Babci i Dziadka, ale wnukowie pana Mariana kontynuują polską tradycję. W najbliższy weekend odwiedzą dziadków w Polsce...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Babcie i dziadkowie celebryci kochają i rozpieszczają swoje wnuki tak jak zwykli Kowalscy - Plus Dziennik Łódzki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl