Robert de Niro o śmierci wnuka
W poniedziałek wieczorem Robert de Niro wydał oświadczenie dla magazynu „People” w sprawie śmierci swojego wnuka Leandro De Niro Rodriguez.
„Jestem zrozpaczony odejściem mojego ukochanego wnuka Leo” – napisał aktor.
„Jesteśmy wszystkim bardzo wdzięczni za kondolencje. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności, abyśmy mogli opłakiwać utratę Leo” – dodał.
Poruszający wpis matki 19-latka
O śmierci Leandro poinformowała w niedzielę wieczorem jego matka Drena de Niro. Kobieta opublikowała na Instagramie poruszający wpis, w którym podzieliła się smutną wiadomością.
"Mój piękny, słodki anioł. Od kiedy poczułam cię w brzuchu, pokochałam cię tak, że nie wyrażę tego słowami. Byłeś moją radością, moim sercem (...)" - napisała córka słynnego aktora.
"Nie wiem, jak będę żyć bez ciebie, ale spróbuję. Będę dzielić się miłością i światłem, które mi dałeś, czyniąc mnie twoją mamą. Byłeś tak mocno kochany i doceniany. Chciałabym, by ta miłość cię uratowała" - dodała Drena De Niro.
Policja o śmierci wnuka de Niro
Jak przekazał magazynowi „People” rzecznik policji, funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie w niedzielę po południu. Po przyjeździe służb na miejsce zdarzenia, 19-latek został uznany za zmarłego. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną jego śmierci.
Drena De Niro, jest najstarszym z siedmiorga dzieci aktora, z jego związku z Diahnne Abbott. Wystąpiła m.in. w filmach: "Showtime", "Witamy w Nowym Jorku", czy "Narodziny Gwiazdy". Jej syn, Leandro, także próbował swoich sił w aktorstwie.
W maju dziewczyna Roberta de Niro Tiffany Chen urodziła jego siódme dziecko - córeczkę, której para nadała imię Gia.
