"Ola, Borys i nowi przyjaciele" - to tytuł bajki dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, które wraz ze swoimi opiekunami były zmuszone opuścić Ukrainę w związku z wybuchem wojny.
W pracę nad projektem zaangażowało się ponad 20 osób oraz instytucje, związane głównie z Uniwersytetem Wrocławskim i Uniwersytetem SWPS oraz niezależni eksperci. Grafik oraz ilustrator pochodzą z Wielkiej Brytanii.
Do tej pory była dostępna w wersji elektronicznej w czterech językach: ukraińskim, polskim, angielskim i rosyjskich oraz w formie animowanej na platformie YouTube. Można ją pobrać TUTAJ.
W projekt Uniwersytetu Wrocławskiej i SWPS zaangażował się Instytut Heweliusza. Dzięki temu dało się stworzyć i wydać papierową książeczkę, która jest dostępna za darmo. Wydrukowano 10 tysięcy egzemplarzy. Od kilku dni trwa dystrybucja po samorządach, bibliotekach i szkołach.
- Forma bajki daje nam - psychologom - szansę przekazania ważnych treści. Np. to, że ten obcy świat może być ciekawym i dobrym światem, w którym można przeżyć piękną przygodę. Celem bajki jest oswojenie i dodanie otuchy dzieciom, które zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów i osiedlenia się w Polsce. Z jednej strony bajka normalizuje różne doświadczenia emocjonalne towarzyszące nowym sytuacjom, a z drugiej wskazuje możliwe sposoby działania w nowych sytuacjach - mówi dr hab. Justyna Ziółkowska, prof. Uniwersytetu SWPS, jeden z pomysłodawców bajki terapeutycznej.
Bajka opowiada o rodzeństwie - Oli i Borysie, którzy wysiadają z pociągu w polskim mieście. Trafiają do domu p. Asi i p. Marka, który jest dla nich tymczasowym lokum. Dzieci poznają nowy świat. Dziewczynka jest nieśmiała i ostrożna, zaś chłopiec jest otwarty i przebojowy.
- Pomysł na zróżnicowanie ich reakcji emocjonalnych ma jasny cel: by czytelnicy tej bajki mogli odnaleźć w tych bohaterach cząstkę siebie. Uchodźcy, którzy przyjeżdżają do Polski w bardzo różny sposób postrzegają nową rzeczywistość. Bajka terapeutyczna pokazuje, że można rozmaicie przeżywać nową sytuację, ale pokazuje również, że warto się w nią zaangażować - tłumaczy dr hab. J. Ziółkowska.
Wersję papierową można otrzymać po skontaktowaniu się z Uniwersytetem Wrocławskim, SWPS-em lub Instytutem Heweliusza przez maila, telefon lub Messengera. Bajka trafiła już do placówek m.in. we Wrocławiu, Opolu, czy Wałbrzychu. Jest dostępna także na dworcu kolejowym "Wrocław Główny".
W planach jest dodruk. Bajka wychodzić nakładem wydawnictwa Uniwersytetu Wrocławskiego. Projektem zainteresowały się osoby z innych państw. Ministerstwo Spraw Zagranicznych dystrybuuje to w swoich placówkach na świecie.
- Jesteśmy zaskoczeni odzewem, z jakim spotkało się wydanie bajki. Pragniemy jednocześnie zaapelować o wsparcie w wydaniu bajki do instytucji, które mogłyby i chciałyby zostać mecenasami tego projektu. Widzimy potrzebę wydrukowania kolejnych egzemplarzy – zachęca Ilona Byra, założyciel i prezes zarządu Instytutu Heweliusza, wydawcy bajki.
Wersję multimedialną bajki można zobaczyć tutaj:
