- Była to jednostka z serii budowanych w Stoczni Gdynia S.A. - precyzuje.
Oficjalnie wiadomo, że była to piąta z sześciu zakontraktowanych jednostek z serii 8245. Całkowity koszt produkcji zatopionego w środę statku, oscylował wokół kwoty 30 mln zł.
Przeznaczeniem kontenerowca był transport aut. Długi na 148 metrów i szeroki na 25 metrów samochodowiec, mógł zmieścić nawet 2130 samochodów osobowych, a na 8 pokładach wewnętrznych, oprócz miejsca dla pojazdów, znajdowały się pomieszczenia mieszkalne dla 29 osób - w tym 23 oficerów i załogi. Maksymalna prędkość, do której mogła rozpędzić się jednostka to 19 węzłów (czyli ok. 36km/h).
Zatopiony samochodowiec posiadał jedną z najnowocześniejszy aparatur, które umieszczano w jednostkach pływających. Przed zwodowaniem, statek wyposażono w system radiowo-nawigacyjny, który obejmował m.in. automatyczny rejestrator danych z podróży (czyli tzw. czarną skrzynkę) a także automatyczne sterowanie wszystkich funkcji technicznych i eksploatacyjnych.