Spis treści
Piękna akcja Raphinha. Brazylijczyk w wielkiej formie
Celta Vigo ambitnie rozpoczęła mecz 14. kolejki La Liga przeciwko Barcelonie. Atakowała, jednak w 15. minucie, Jules Kounde podał długą piłkę z własnej połowy do Raphinhi. Brazylijczyk uniknął spalonego i skorzystał z koszmarnego błędu rywala. Raphinhia pognał na bramkę i umieścił piłkę w siatce.
To był ósmy gol Raphinhi w tym sezonie La Liga. W pierwszej połowie doszło do koszmarnego wślizgu Gerarda Martina, który już w trzeciej minucie zobaczył żółtą kartkę. Na szczęście dla Hiszpana, sędzia nie pokazał mu czerwonej kartki, a Hansi Flick nie dał mu już wyjść na drugą połowę.
Co za forma Lewandowskiego. Piękna bramka kapitana reprezentacji Polski
W niej błysnął Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski, którego brakowało na listopadowym zgrupowaniu reprezentacji z powodu urazu pleców, w 61. minucie meczu, przyjął piłkę od Raphinhi, minął obrońcę, który chciał wybić mu piłkę spod nóg. Futbolówka pozostała u nóg Polaka, który spokojnie pokonał Vincenta Guaitę. Dla Lewandowskiego, gol z Celtą, był jego piętnastym w tym sezonie La Liga.
Końcówka zachwiała Barceloną. Co za błędy w obronie
W 82. minucie, Marc Casado za przytrzymywanie rywala, otrzymał żółtą kartkę, a że w 75. minucie także obejrzał taką kartkę, to po chwili obejrzał czerwoną kartę i musiał zejść z murawy. W 84. minucie, katastrofalny błąd popełniła obrona Barcelony. Z tego prezentu skorzystał Alfonso Gonzalez, wbijając piłkę do siatki z bliskiej odległości. Dwie minuty później, Hugo Alvarez sensacyjnie trafił do bramki i Barcelona straciła praktycznie pewne zwycięstwo w zaledwie dwie minuty. Flick ściągnął Lewandowskiego w 89. minucie meczu. Polak został oceniony na 7.1. Była druga najwyższa nota w zespole. Wyższą, bo 7.4 miał tylko Raphinha. Barcelona mimo kolejnej wpadki w tym sezonie, ma pięć punktów przewagi nad Atletico Madryt i siedem nad Realem Madryt. Królewscy rozegrali jednak dwa mecze mniej.
Cały mecz na ławce rezerwowych spędził Wojciech Szczęsny.
