Pakiet ustaw określany przez rząd jako tarcza antykryzysowa doczekał się już podpisu prezydenta Andrzeja Dudy. W związku z tym rozwiązania w nim ustanowione mogą wejść w życie. Wpłyną one m.in. na funkcjonowanie firm. W założeniu tarcza antykryzysowa ma pomóc przedsiębiorcom i pracownikom przejść przez trudny czas kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią koronawirusa. Pakiet ustaw daje możliwość wprowadzenia zmian m.in. w czasie pracy i wydłużenie dnia pracy nawet do maksymalnie 12 godzin dziennie.
Sprawdź też: Jakie ulgi na ZUS w ramach tarczy antykryzysowej? Ile wynosi postojowe dla samozatrudnionych? Sprawdź
Więcej:
Tarcza antykryzysowa a czas pracy
W myśl uchwalonej ostatecznie we wtorek, 31 marca tzw. tarczy antykryzysowej, rząd wprowadził możliwość wpływania przez przedsiębiorców na dzienny czas pracy pracowników. Dokładnie daje ją poniższy zapis. "U pracodawcy, u którego wystąpił spadek obrotów gospodarczych (...), dopuszczalne jest:
zawarcie porozumienia o wprowadzeniu systemu równoważnego czasu pracy, w którym jest dopuszczalne przedłużenie dobowego wymiaru czasu pracy, nie więcej jednak niż do 12 godzin, w okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 12 miesięcy. Przedłużony dobowy wymiar czasu pracy jest równoważony krótszym dobowym wymiarem czasu pracy w niektórych dniach lub dniami wolnymi od pracy.
Wspieramy Lokalny Biznes!
Co to oznacza w praktyce? Obecnie dzień pracy pełnoetatowej wynosi w Polsce 8 godzin. W czasie panującego w Polsce stanu epidemii może on zostać wydłużony do maksymalnie 12 godzin, ale pod warunkiem, że zostanie to uzgodnione ze związkami zawodowymi działającymi w danej firmie lub jeśli ich nie ma - przedstawicielami pracowników.
Dodatkowo, jeśli pracodawca zdecyduje się na przedłużenie czasu pracy danego dnia musi "oddać" te nadgodziny skracając dobowy wymiar czasu pracy innego dnia lub dając pracownikowi dodatkowe dni wolne.
– Bardzo ważne jest, by były to realne porozumienia z pracownikami, a nie odgórna decyzja pracodawcy. Sytuacja jest wyjątkowa, a proponowane rozwiązania te mają nam wszystkim pomóc przetrwać kryzys, nie mogą być więc nadużywane – tłumaczyła wprowadzane zmiany w czasie pracy i odpoczynku Marlena Maląg, minister pracy, rodziny i polityki społecznej.
Czytaj również:
Tarcza antykryzysowa: skrócony czas odpoczynku?
Drugi istotny pod kątem czasu pracy zapis, zawarty w tarczy antykryzysowej odnosi się do czasu dobowego i miesięcznego nieprzerwanego odpoczynku. Mówi o nim poniższy zapis w ustawie. "U pracodawcy, u którego wystąpił spadek obrotów gospodarczych (...), dopuszczalne jest:
ograniczenie nieprzerwanego odpoczynku, o którym mowa w art. 132 § 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy, do nie mniej niż 8 godzin, i nieprzerwanego odpoczynku, o którym mowa w art. 133 § 1 tej ustawy, do nie mniej niż 32 godzin, obejmującego co najmniej 8 godzin nieprzerwanego odpoczynku dobowego.
Jak to w praktyce przekłada się godzinowo na czas odpoczynku pracowników? Otóż w porozumieniu z nimi czas nieprzerwanego dobowego odpoczynku może zostać skrócony z określonych w kodeksie pracy 11 godzin do minimum 8 godzin. W wymiarze całego tygodnia czas na nieprzerwany odpoczynek może być skrócony maksymalnie z 35 do 32 godzin. W takim przypadku na dobę pracownik nadal musi mieć zapewnione minimum 8 godzin nieprzerwanego odpoczynku.
- Co ważne, pracodawca musi zagwarantować pracownikom równoważny okres odpoczynku w okresie nie dłuższym niż 8 tygodni - zastrzegała minister Maląg.
Zobacz: Koronawirus: Odroczenie płatności składek ZUS. Co muszą zrobić przedsiębiorcy?
Tarcza antykryzysowa: kto może wydłużyć godziny pracy?
Żeby skorzystać z możliwości zmian w czasie pracy, jakie daje tzw. tarcza antykryzysowa pracodawca musi spełnić kilka warunków, również określonych w ustawie. W związku z tym pracodawca do końca trzeciego kwartału 2019 r. nie może zalegać z regulowaniem:
- zobowiązań podatkowych,
- składek na ubezpieczenia społeczne,
- składek na ubezpieczenie zdrowotne,
- składek na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych,
- składek na Fundusz Pracy,
- składek na Fundusz Solidarnościowy.
Dodatkowo pracodawca musi wykazać faktyczny spadek obrotów spowodowany przez epidemię, rozumiany jako spadek sprzedaży towarów lub usług. Może to zrobić na dwa sposoby.
- Po pierwsze może wykazać, że łączne obroty z dwóch kolejnych miesięcy w tym roku są niższe o minimum 15 proc. od obrotów w analogicznym okresie w 2019 r.
- Lub może wykazać, że w dowolnie wybranym miesiącu w tym roku, obroty firmy są niższe o co najmniej 25 proc. w stosunku do miesiąca poprzedniego.
Zobacz:
Koronawirus: Nowe zakazy i zasady. Musisz je stosować!
Sprawdź też:
b]Koronawirus w Poznaniu - wyludnione centrum miasta[/b]
Koronawirus w Polsce - mapa na żywo:
🔔🔔🔔
Pobierz bezpłatną aplikację Głosu Wielkopolskiego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
