Mechanizm działania w tym przypadku wyglądał tak, że leasingowane auta nie wracały do właścicieli. Oskarżony przy dokonywaniu takich transakcji na terenie całego kraju, m.in. w Lublinie, Warszawie czy w Żyrardowie, miał posługiwać się podrobionym dowodem osobistym.
Proceder dotyczył nie tylko aut osobowych, ale też np. ciągnika z naczepą. W przypadku aktu oskarżenia, którym jest objęty Artur J., mówimy o 13 pojazdach wartych w sumie około 2,4 mln zł. Wśród wskazanych samochodów jest na przykład BMW o wartości 340 tys. zł, ale też auta warte 123 tys. zł.
Artur J. przed zatrzymaniem był osobą bezrobotną i bez stałego miejsca zamieszkania. Mężczyzna przebywa w areszcie.
Artur J. miał należeć do zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się wyłudzaniem pojazdów o znacznej wartości. Działał w warunkach recydywy.
J. przyznał się do winy i składał obszerne wyjaśnienia. Złożył też wniosek o dobrowolne poddanie się karze bez przeprowadzania rozprawy- 5 lat więzienia oraz naprawienia szkody w całości. Wysokość kary została uzgodniona z prokuratorem.
W piątek sędzia Sądu Okręgowego w Lublinie podał, że wydanie wyroku zostaje odroczone do 9 marca, ze względu na wielość zarzutów stawianych oskarżonemu. Jest ich 14.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: