- Dwa zastępy PSP z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Bielsku Podlaskim uczestniczyły w ratowaniu ofiary dachowania toyoty avensis - informuje dyżurny stanowiska kierowania Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
Do wypadku toyoty doszło wczoraj po godzinie 20 na ulicy Studziwodzkiej w Bielsku Podlaskim. Toyota avensis dachowała, po czym uderzyła w słup energetyczny, kierowca pozostał uwięziony wewnątrz pojazdu. Bielscy strażacy uwolnili mężczyznę bez oznak życia, korzystając z narzędzi hydraulicznych.
Czytaj też: Śmiertelny wypadek. Lanos uciekał przed policją (zdjęcia)
Nieprzytomnego ułożyli na noszach deskowych i przystąpili do resuscytacji. Po dwóch minutach od rozpoczęcia walki o życie około 50-letniego kierowcy na miejsce wypadku dotarł zespół ratownictwa medycznego. Ratownicy przejęli ofiarę wypadku i dalszą resuscytację prowadzili w karetce. Po około 20 minutach przywrócili mężczyźnie akcję serca i zawieźli go do szpitala.
Przyczyny wypadku ustala policja w Bielsku Podlaskim.
Zobacz też:
Obwodnica Augustowa zablokowana. Śmiertelny wypadek na dk8. ...