To był zwykły dzień. Trzy uczennice Gimnazjum nr 8 w Jastrzębiu-Zdroju akurat wybierały się do szkoły. Kiedy znalazły się na przystanku przy placówce, która mieści się przy ul. Katowickiej 35, zauważyły, że 20-letnia kobieta leży na przystanku. Nikt wokół nie zareagował, nawet dorośli przechodzili obok niej obojętnie.
- Postanowiłyśmy podejść i zapytać, co się stało. Wtedy zauważyłyśmy, że dziewczyna ma drgawki i pluje krwią. To był atak padaczki. Szybko zastosowałam pozycję boczną ustaloną i udrożniłam jej drogi oddechowe. Pilnowałam, żeby mogła swobodnie oddychać - mówi Natalia Mikulak, 16-letnia uczennica klasy 3b.
ZOBACZCIE FILM:
Z Natalią były też dwie koleżanki: Beata Krakowska i Weronika Jarzyna. Dziewczyny pomagały swojej koleżance, kiedy ta zajmowała się poszkodowaną. Pogotowie szybko przybyło na miejsce i zajęło się chorą. Kiedy informacja o tym zdarzeniu dotarła do szkoły, nauczyciele natychmiast postanowili uhonorować dzielne jastrzębianki.
- Razem z Radą Rodziców Gimnazjum nr 8 nagrodziliśmy dziewczyny za wzorową postawę drobnymi upominkami. Jesteśmy z nich niesamowicie dumni - mówi Agnieszka Kalka, wychowawczyni nastolatek.
Wiadomość o wyczynie jastrzębianek szybko obiegła miasto. Mieszkańcy błyskawicznie okrzyknęli je bohaterkami. Choć one same nie twierdzą, że zrobiły coś nadzwyczajnego.
- To był impuls, naturalna reakcja. Każdy powinien tak zareagować - podkreślają.
Dziewczyny dobrze wspominają lekcje biologii z Barbarą Kasprzak oraz Edukacji dla bezpieczeństwa z Anną Syrek. Mówią, że na tych lekcjach nauczyły się wszystkiego.
- Kiedy słyszy się, że uczniowie wykorzystują zdobytą wiedzę w praktyce i udaje im się komuś pomóc, to jest to coś pięknego. Właśnie w takich chwilach nauczyciel dostaje skrzydeł i motywacji do dalszej pracy - mówi Barbara Kasprzak.