To, co wyróżnia Boisko Szczęścia, to autorski program zajęć sportowych, który nie skupia się na jednej dyscyplinie. Dzieci mają szansę spróbować różnych form aktywności – od piłki nożnej, siatkówki i koszykówki, przez elementy gimnastyki i lekkoatletyki, aż po zabawy ruchowe i gry zespołowe. Takie podejście pozwala dzieciom odkryć swoje naturalne predyspozycje, rozwijać różne grupy mięśni, poprawiać koordynację i sprawność ogólną, a przede wszystkim, cieszyć się sportem bez presji wyniku, bowiem zajęcia nie są nastawione na osiąganie rekordów, a przede wszystkim na rozwój i dobrą zabawę.
Ruch nie tylko dla sportu
Obecnie w zajęciach uczestniczy między 200 - 250 dzieci. Młodzi ludzie dzielą się na dwie grupy wiekowe: 5 -7 lat oraz 8 - 11 lat. Dlaczego zajęcia prowadzone są dla dzieci w tak młodym wieku? Jak tłumaczą pomysłodawcy przedsięwzięcia, to kluczowy wiek dla rozwoju wielu umiejętności potrzebnych potem w dorosłym życiu. Mowa tu nie tylko o koordynacji ruchowej, czy rozwoju mięśni.
– Dlatego pomysł naszych zajęć nie ogranicza się tylko do rozwijania sprawności. Chcemy wspierać dzieci kompleksowo, dawać im narzędzia do lepszego funkcjonowania w każdej sferze życia, nie tylko na sali gimnastycznej – wyjaśnia Tomasz Wojdyna, współzałożyciel stowarzyszenia.
Niestety, młodzież w wieku wczesnoszkolnym nie może jeszcze liczyć na zajęcia sportowe w ramach szkolnych lekcji WFu, co sprawia, że to zajęcia dodatkowe stają się dla nich najlepszym źródłem zdrowej aktywności.
– Naszym celem jest nie tylko rozwijanie sprawności fizycznej, ale przede wszystkim budowanie pozytywnych relacji, nauka współpracy, rozwijanie pewności siebie i zaszczepianie pasji do aktywności fizycznej. Chcemy, żeby dzieci wychodziły z zajęć uśmiechnięte i zadowolone z własnych osiągnięć, niezależnie od ich poziomu sportowego – podkreśla Marek Wojdyna, prezes stowarzyszenia Boisko Szczęścia, pomysłodawca zajęć.
Wsparcie, które daje siłę
Stowarzyszenie zostało w ostatnich miesiącach włączone do programu Sportowy ORLEN. Dzięki temu Boisko Szczęścia może prowadzić zajęcia w wielu lokalizacjach, rozwijać bazę sprzętową oraz docierać do coraz większej liczby dzieci.
– Współpraca z ORLENEM pozwoliła nam rozwinąć skrzydła. Program Sportowy ORLEN to nie tylko środki finansowe, ale też prestiż i rozpoznawalność. Dzieci wiedzą, że są częścią większego projektu, który wspiera aktywność sportową w całej Polsce – mówi Tomasz Wojdyna.
Pozyskane dzięki dofinansowaniu pieniądze wyposażają sale gimnastyczne nowy sprzęt i atrakcyjne rozwiązania, z których najmłodsi chętnie korzystają.
– Dzięki wsparciu możemy inwestować w nowe technologie, które urozmaicają nasze zajęcia. Korzystamy z głośnika. Mamy Blaze Spot, który rozwija refleks, koordynację wzrokowo-ruchową. Urozmaicamy zajęcia przez muzykę, rytmikę – zaznacza Kacper Biernacki, trener.
Z pozyskanych środków finansowany jest nie tylko sprzęt potrzebny do treningów ale także szereg innych aktywności jak chociażby wyjazdy na obozy sportowe.
– Wsparcie ORLENU naprawdę przekłada się na codzienne życie. Mieszkamy na wsi, więc dojazd do większego miasta na specjalistyczne zajęcia byłby dla nas trudny. To, że takie treningi odbywają się blisko domu, jest ogromnym ułatwieniem, zwłaszcza że zajęcia popołudniowe pochłaniają dużo czasu – ocenia Olga Sobótka, mama Olafa, który uczęszcza na treningi do ośrodka w Radzyminie.
Murarz i dentysta na czele
A co najbardziej podoba się najmłodszym? – Berek, lawina, murarz, szczur - jednym tchem i bez zawahania chłopcy, Szymon Maciek i Bruno wymieniają swoje ulubione zabawy. Oliwka dodaje jeszcze dentystę, zabawę w której dzieci przeciągają się nawzajem udając wyrywane zęby.
Chłopcy i dziewczęta, z którymi rozmawiamy nie tylko z chęcią przychodzą na zajęcia, ale równie chętnie uczestniczą w wyjazdach Boiska Szczęścia na kolonie. Ci, którzy jeszcze w takowych nie uczestniczyli już dziś planują wyjazdy.
Założyciele stowarzyszenia podkreślają, że wiele dzieci wraca na kolejne sezony zajęć, a część z nich angażuje się potem w inne formy aktywności fizycznej, często w klubach sportowych.
– Nie chodzi nam o wychowywanie mistrzów świata, tylko szczęśliwych, aktywnych i pewnych siebie ludzi – dodają zgodnie.
