FLESZ - Po co nam Polski Ład?

Bon turystyczny spełnił swoje zadanie?
Wprowadzenie bonu turystycznego, który można zrealizować tylko na terenie Polski oraz nadal obowiązujące w wielu państwach obostrzenia związane z koronawirusem i koniecznością posiadania paszportu covidowego sprawiły, że w tym roku Polscy chętniej wybierali wypoczynek w rodzimych stronach. Od sierpnia 2020 roku do końca wakacji 2021 bon aktywowało 3 mln Polaków o łącznej wartości 2,7 mld zł. Do tej pory zrealizowane zostały świadczenia w wartości 1,7 mld zł.
Największym beneficjentem programu w Polsce okazał się Park Rozrywki Energylandia w Zatorze, którzy zgarnął 69 mln zł. Daleko za nim na kolejnych miejscach znaleźli się hotelowi giganci Holiday Park & Resort - 18,6 mln zł oraz Hotel Gołębiewski 15,4 mln zł. W pierwszej wersji bonu turystycznego udział w programie mogli wziąć przedsiębiorcy oferujący noclegi w obiektach turystycznych oraz imprezy turystyczne z minimum jednym noclegiem. Z tego drugiego zapisu skorzystała właśnie Energylandia, która do wizyty w parku rozrywki dorzuciła swoim gościom nocleg o wartości 10 zł na polu namiotowym. Z początkiem br. znacznie rozszerzona została lista usług na jakie można wykorzystać bon i takie zabiegi przestały być konieczne.
Energylandia lwią z pozyskanej kwoty zgarnęła w tym roku. Ubiegły nie był dla niej udany. Z uwagi na sytuację epidemiologiczną park rozrywki otwarto dopiero 6 czerwca i w pierwszych tygodniach działalności mógł funkcjonować tylko z 27 proc. obłożeniem. Z powodu wybuchu trzeciej fali został przedwcześnie zamknięty 16 października. Tym bardziej wrażenie robi pozyskana z programu kwota.
- Energylandia jako pierwsza firma w Polsce dała możliwość skorzystania z bonu turystycznego całkowicie online, dzięki stronie internetowej, na której krok po kroku osoby posiadające bon mogą go zrealizować łącząc usługi biletów wstępu np. z kuponem na posiłek - podkreśla Kris Kojder, rzecznik prasowy Energylandii.
Pozostali duzi małopolscy przedsiębiorcy oferujący usługi turystyczne również pokazali, że potrafią znakomicie pozyskiwać środki z programu. W czołowej dwudziestce beneficjentów znalazły się także Termy Bania z Białki Tatrzańskiej - ponad 7,5 mln zł, Termy Chochołów - 5,8 mln zł, Zatorlandia w Zatorze - 3,8 mln zł oraz Inwałd Park - 3 mln zł.
- Te kwoty mogą u niektórych powodować zawroty głowy. Jeśli jednak spojrzy się na to z boku i przeliczy, to zarobki parków wodnych czy innych obiektów rozrywkowych są zupełnie zasłużone. I tak jeśli rodzina płaciła za nocleg 300 zł to spędzała w nim co najmniej dobę, ale już ta sama rodzina w termach spędziła do czterech godzin. Ilość pozostawionych bonów jest podyktowana charakterem usług, które oferuje obiekt. Średniej wielkości hotel na Podhalu oferuje 50 miejsc noclegowych, z kolei w parku wodnego w ciągu doby może korzystać tysiące osób - wylicza Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Zarobili jednak nie tylko ci najwięksi. Zadowoleni są również mniejsi kwaterodawcy. Według przedsiębiorców spod Giewontu ten sezon był jednym z najlepszych od lat. Ich zdaniem w znacznej mierze to dzięki możliwości wykorzystania bonu w obiektach noclegowych. Łukasz Filipowicz, właściciel ośrodka wypoczynkowego Fian w Zakopanem zaznacza, że skorzystali dosłownie wszyscy - od dużych hoteli aż po kwatery prywatne.
- Ludzie chcieli płacić bonami za wszystko. Do tego stopnia, że kolega sprzedający oscypki na Krupówkach mówił mi, że ludzie nawet za sery chcieli płacić bonem - mówi Filipowicz.
Ocenia, że ok. 20-25 proc. wszystkich transakcji były oparte na bonie. - Choć znam ośrodki, które nastawiają się typowo na rodziny z dziećmi, mają przygotowane place zabaw, baseny, czy bawialnie, to z bonów mieli aż połowę wszystkich transakcji - dodaje.
Dzięki bonowi zmniejszyła się także szara strefa wynajmu pokoi w Zakopanem. W ciągu ostatniego roku przybyło aż 2,5 zarejestrowanych miejsc noclegowych. Bon bowiem można realizować jedynie w legalnie działających ośrodkach wypoczynkowych.
Wiele pozytywnych aspektów programu dostrzega także Tomasz Żołądź, wiceprezes Chrzanowskiej Izby Gospodarczej i właściciel Park Apartamentów w Chrzanowie. Podkreśla, że skorzystali na nim nie tylko właściciele obiektów nad morzem czy w górach, ale także mniej popularnych miejscowości. Wiele osób szuka wytchnienia z dala od tłumów i chce odkrywać miejsca, których nie znajdziemy na pierwszych stronach przewodników turystycznych.
Bon skłonił do podróży wiele osób, które do tej pory nie mogły sobie na nie pozwolić z uwagi na finanse. Zachęcił ich do przekonania się, że zorganizowanie 2-3 dniowego wypoczynku w Polsce jest proste. Wiele osób, gdyby nie bon nie zdecydowałoby się na wyjazd. Dobrze, że jest on w formie "znaczonych pieniędzy", inaczej byłby wydawane niezgodnie z celem. Duzi przedsiębiorcy zarobili na programie więcej, jednak należy pamiętać, że mają oni zdecydowanie wyższe koszty niż ci mniejsi i zatrudniają setki osób - podkreśla Tomasz Żołądź.
Bon turystyczny to program, który tak na prawdę dopiero się rozkręca. Do tej pory zrealizowane zostały świadczenia o wartości 1,7 mld zł, tymczasem w puli środków są 4 mld zł. Bon należy wykorzystać do końca marca 2022 r. To termin płatności za usługę, z której można skorzystać w późniejszym terminie. Obecnie trwają pracę, by program przedłużyć do końca wakacji 2022.
Współpraca: Aurelia Lupa
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Oświęcim 20 lat temu. Miejsca, w których dzisiaj stoją galerie i centra handlowe
- "Ekonomik" w Oświęcimiu na archiwalnych fotografiach. Szkoła ma już 60 lat
- Meble oferowane przez oświęcimian na OLX. Zobaczcie
- Medale i nagrody z okazji Święta Miasta w Oświęcimiu
- Unia Oświęcim druga w hokejowym Memoriale Artura Malickiego. Zobaczcie zdjęcia
- Kolorowe, radosne i charytatywne zakończenie wakacji w Brzeszczach