Bożydar Iwanow pracował w telewizji Polsat, był jednym z najbardziej znanych dziennikarzy sportowych. Wiosną 2016 roku nagle zniknął z ekranów, wrócił dopiero po roku.
Co się działo z Bożydarem Iwanowem?
Bożydar Iwanow w rozmowie w programie "Duży w Maluchu" na YouTube zdradził, że zmaga się z chorobą podobną do depresji.
- Ta choroba wiązała się z tym, że albo czułem się za dobrze, leciałem na dużych wysokościach, mało spałem, dużo imprezowałem, byłem aż nadaktywny, a potem miałem zjazd - opisuje.
Jak zaznacza, choroba może być konsekwencją życia, jakie prowadził.
- Uważam też, że być może mój sposób życia był taki, że w pewnym momencie musiałem prawdopodobnie rachunek za swoje grzechy zapłacić - dodał dziennikarz.
Na czym polega choroba dziennikarza?
- Ta choroba wiąże się z tym, że trochę tracisz te wszystkie umiejętności posługiwania się tymi narzędziami co zwykle. Ja po prostu nie byłem w stanie napisać tekstu, miałem strach, żeby skomentować mecz, głowa mi nie pracowała - przyznał Bożydar Iwanow.
Dziennikarz podkreślił, że dzięki skutecznemu leczeniu, czuje się już lepiej.
- Dzisiaj mam czystą głowę, czuję się bardzo dobrze, poukładałem sobie wiele spraw. Dbanie o siebie, jeżeli chodzi o psychikę, jest szalenie istotne - stwierdził.
Zastrzegł jednak, że nie można już mówić o pełnym wyzdrowieniu.
- To choroba, z którą się cały czas zmagam. Cały czas jestem w leczeniu, jestem w terapii, do której też nie miałem nigdy przekonania - wyznał.
lena
