Makabryczny film pokazujący więźniów „grających w piłkę nożną” ściętymi głowami pojawił się w internecie. To fragment zapisu krwawego buntu więźniów w brazylijskim więzieniu w Altamira na północy kraju.
W wojnie gangów polała się krew, 16 mężczyznom obcięto głowy, potem więźniowie grali nimi jak w piłkę nożną. W sumie zginęło 58 osadzonych, nim siłom porządkowym udało się zaprowadzić porządek. Wielu uczestników buntu zostało spalonych żywcem przez swoich rywali. Władze więzienne sądzą, że liczba zabitych podczas ostatnich zamieszek wzrośnie, nie do wszystkich cel dotarły ekipy przeszukujące zakamarki zakładu karnego.
Krwawe zamieszki były wynikiem zaciekłej walki między gangami Comando Vermelho z Rio de Janeiro i lokalną grupą przestępczą znaną jako Comando Classe A. Rzecznik wiezienia powiedział: „Przywódcy Comando Classe A podpalili celę należącą do jednego z pawilonów więziennych, w której znajdowali się członkowie(Comando Vermelho”.
Piętnastu więźniów znaleziono martwych w jednym skrzydle, wielu zostało uduszonych lub zadźgano ich szczoteczkami do zębów. Szef więzienia Jarbas Vasconcelos powiedział, że ogień rozprzestrzenił się gwałtownie, zaś niektórzy więźniowie przetrzymywani byli w starych kontenerach, gdyż budynek, w którym zwykle osadzono skazańców przechodził akurat remont. Pożar uniemożliwił strażnikom, a potem wezwanym na pomoc policjantom wejście do kontenerów przez kilka godzin.
Vasconcelos dodał, że bunt nie był wymierzony w strażników więzienia, była to klasyczna wojna ganmgów. Chodziło o jakieś rozliczenia między więźniami. Dowodem na to ma być fakt, że przetrzymywanym jako zakładników przez jakiś czas dwóm więziennym strażnikom więźniowie darowali życie.
Trzy lata temu w innym brazylijskim zakładzie karnym doszło do podobnej makabry, więźniowie też grali w piłkę nożna odciętą głowa jednego ze skazańców.