Spis treści
Carns zaakcentował, że Wielka Brytania nie potrzebuje większych wojsk lądowych, potrzeba jednak rezerw na wypadek kryzysu, aby szybko powiększyć stan posiadania armii.
Przy wojnie na pełną skalę liczą się ludzkie rezerwy
Były pułkownik Royal Marines, mówił, że Rosja ponosi straty wynoszące około 1500 żołnierzy zabitych lub rannych dziennie.
„W wojnie na pełną skalę – nie ograniczonej interwencji, ale podobnej do Ukrainy – nasza armia przy obecnych wskaźnikach ofiar zostałaby wyczerpana – jako część szerszej międzynarodowej koalicji – w ciągu sześciu miesięcy do roku” - powiedział na konferencji Royal United Services Institute w Londynie.
Brytyjskie zasoby rezerwistów nie są duże
Oficjalne dane mówią, że brytyjska armia liczyła 109 245 żołnierzy 1 października, w tym 25 814 ochotników rezerwy.
Carns: „Rezerwy są krytyczne, absolutnie najważniejsze dla tego procesu. Bez nich nie sprostamy mnogości zadań obronnych”.
Carns mówił też, że Wielka Brytania musi „dogonić sojuszników z NATO”, aby położyć większy nacisk na rezerwy”. Rzecznik rządu powiedział, że sekretarz obrony, John Healey, mówił wcześniej o „stanie sił zbrojnych odziedziczonych po poprzednim rządzie”.
„To dlatego budżet zainwestował miliardy funtów w obronę, dlatego przeprowadzamy strategiczny przegląd obronności, aby upewnić się, że mamy zdolności i inwestycje potrzebne do obrony kraju”- dodał.