Budowa Baltic Pipe: ciągnące się podwodne konstrukcje, przewierty i setki kilometrów rur na dnie morza

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Statek układający gazociąg podmorski
Statek układający gazociąg podmorski Fot: baltic-pipe.eu
Gazociąg łączący Norwegię, Danię i Polskę oficjalnie otwarto we wtorek, natomiast w sobotę 1 października ma się zacząć planowe tłoczenie gazu. Budowa Baltic Pipe wymagała m.in. zatopienia na dnie morza 200-tonowej konstrukcji, przewiercania się pod morskimi brzegami czy przekroczenia cieśniny Mały Bełt.

Baltic Pipe to liczący ok. 900 km cały system gazociągów, zaczynający się na Morzu Północnym, o docelowej rocznej zdolności przesyłu gazu na poziomie 10 mld metrów sześciennych w stronę Polski lub 3 mld metrów sześciennych z Polski do Danii.

Baltic Pipe

Ponad 200 ton zatopione pod powierzchnią morza

Najdalej na zachód wysuniętym elementem systemu Baltic Pipe jest PLEM (Pipeline End Manifold) - ponad 200-tonowe urządzenie, wyprodukowane w Norwegii i zamontowane 40 m pod powierzchnią Morza Północnego na biegnącym z Norwegii do Niemiec gazociągu Europipe II. Wcześniej wykonawca duńskiego Energinetu - firma Allseas - zespawała i położyła na dnie 105 km rur o średnicy 800 mm, biegnących do terminala odbiorczego Nybro w zachodniej Jutlandii.

Fragment rury należącej do gazociągu podmorskiego
Fragment rury należącej do gazociągu podmorskiego Fot: baltic-pipe.eu

Początek Baltic Pipe podłączono do PLEM, następnie przewiercono Europipe II, a norweski gaz stopniowo wypełnił cały odcinek, aż po Danię. Cała operacja odbyła się w kwietniu 2022 r. W ten sposób Dania po raz pierwszy zyskała fizyczne połączenie z norweskimi złożami. Duński system nie był wcześniej połączony z norweskimi gazociągami, Dania eksploatowała bowiem własne pola gazonośne na Morzu Północnym.

Gazociąg podmorski

Najdłuższy odcinek Baltic Pipe liczy 275 km i jest to gazociąg podmorski na dnie Bałtyku, między zatoką Faxe na wyspie Zelandia i Pogorzelicą. Na wykonawcę tego odcinka Gaz-System wybrał koncern Saipem. W listopadzie 2011 r. 20 km od brzegu w zatoce Faxe, specjalistyczna jednostka Saipemu Castoro 10 zakończyła układanie na dnie rur o średnicy 900 mm i zespawała dwa końce odcinków, biegnących z Polski i z Danii.

Tempo układania gazociągu podmorskiego
Tempo układania gazociągu podmorskiego Fot: baltic-pipe.eu

Dwa miesiące wcześniej również należący do Saipemu statek Castoro Sei zakończył prace przy wejściu gazociągu na polski brzeg. Gaz-System użył tam miniaturowej tarczy TBM, która przewierciła się pod plażą, przebijając dno morza kilkaset metrów od brzegu. W tym miejscu na Castoro Sei spawano rury, wciągane tunelem na brzeg.

Maszyna drążąca TMB - przewierca się pod plażą aby później przebić dno morza
Maszyna drążąca TMB - przewierca się pod plażą aby później przebić dno morza Fot: baltic-pipe.eu

Zgodnie z podziałem zadań polski operator miał zbudować gazociąg z Polski aż po pierwszy tzw. suchy spaw w tłoczni Everdrup na brzegu Zelandii. W zatoce Faxe również zastosowano tarczę TBM, aby przewiercić się pod 15-metrowym klifem na wybrzeżu. Jeden z wylotów tunelu znajduje się 600 m od brzegu na głębokości 4 m, drugi - 250 m od brzegu w głębi lądu.

Baltic Pipe na terenie Danii nie na całym odcinku jest oddzielnym gazociągiem. Z terminala Nybro do Egtved we wschodniej części półwyspu jutlandzkiego istniejący gazociąg miał wystarczającą przepustowość. Nową rurę trzeba było położyć na odcinku od Egtved, przez cieśninę Mały Bełt, wyspę Fionię (Fyn), aż po Nyborg na wschodnim brzegu Fionii. Do przekroczenia cieśniny Wielki Bełt Baltic Pipe wykorzystuje duński gazociąg o wystarczająco dużej przepustowości. Na Zelandii rozchodzi się z duńskim systemem i biegnie do tłoczni Everdrup.

Zmiany polskiego systemu przesyłowego

Podłączenie nowego punktu wejścia dużych ilości gazu do polskiego systemu przesyłowego wymagało szeregu zmian w jego architekturze. Baltic Pipe łączy się z polskimi gazociągami w węźle Płoty, 40 km od wejścia na brzeg. Dla efektywnego rozprowadzenia gazu wymagana była budowa niemal 200 km gazociągu Goleniów-Lwówek. Należało przebudować również dwie tłocznie gazu i zbudować kolejną. Moc tłoczni Goleniów w wyniku przebudowy wzrosła z 5 do 30 MW, maksymalnie może ona przetłaczać ponad 1,5 mln m sześc. gazu na godzinę. Nominalna przepustowość Baltic Pipe wynosi nieco ponad 1 mld m sześc. na godzinę, ale przez Goleniów przechodzi również gaz z terminala LNG w Świnoujściu.

Rozbudowa leżącej w głębi kraju tłoczni Odolanów do 30 MW i maksymalnej zdolności prawie 1,4 mln m sześc. na godzinę była konieczna dla zwiększenia przepustowości całego systemu w związku z pojawieniem się nowego źródła gazu. Gaz-System musiał zbudować nową tłocznię Gustorzyn w kujawsko-pomorskiem - w węźle gazowym na skrzyżowaniu z gazociągiem jamalskim. Tłocznia Gustorzyn musiała powstać nie tylko ze względu na budowę Baltic Pipe, ale także okazała się niezbędna z punktu widzenia budowy GIPL - interkonektora Polska-Litwa.

od 16 lat

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl