Ogłoszony przez miasto przetarg na rozbiórkę pomnika wygrała firma z Rzepnika - Zakład Usługowo-Sprzętowy R-BUD. Ma do końca lipca czas na zrealizowanie zadania.
Los pomnika na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego, Powstańców Warszawskich, Lwowskiej i Staszica został przesądzony pod koniec ub. roku, kiedy to radni podjęli uchwałę o jego rozbiórce.
Przemawiało za tym kilka argumentów - zły stan techniczny i wysokie koszty remontu, konieczność wprowadzenia nowych rozwiązań komunikacyjnych na skrzyżowaniu i oraz znajdujące się na pomniku symbole, nawiązujące do komunizmu.
Dziś rano firma zaczęła pierwsze prace przy rozbiórce pomnika. Oznaczony plac robót, zaczęto też zdejmować pierwsze płyty granitowe z cokołu. Robotnicy będą je składać w wyznaczonym przez magistrat miejscu
- Planujemy je ponownie wykorzystać - zapowiada Krzysztof Smerecki, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej.
- Kolejnym etapem będzie odzyskanie metalowych elementów pomnika, napisów i symboli. Je również mamy dostarczyć do urzędu miasta - mówi Józef Raś, właściciel R-BUDu.
Na razie prace prowadzone są ręcznie, bez użycia ciężkiego sprzętu. Potem planowane jest użycie koparki z młotem, ewentualnie dźwigu.
- W trakcie będziemy podejmować decyzje o tym jaki sprzęt będzie potrzebny - mówi Józef Raś. - Oceny wymaga stan rur. Potniemy je i wywieziemy, potem zburzymy cokół i wyrównamy teren.
Prace mają być prowadzone tak, by nie zniszczyć zieleni i kwiatów wokół pomnika. Roboty nie powinny spowodować większych utrudnień w ruchu.
- Nie przewidujemy zamknięcia skrzyżowania, jeśli pojawią się utrudnienia będziemy o nich informować - mówi Joanna Sowa, rzecznik prasowy urzędu miasta.
Pomnik powstał w 1966 roku - dla upamiętnienia Tysiąclecia Państwa Polskiego i poległych w walce z niemieckim faszyzmem. Tworzą go kamienny cokół z napisami i trzy metalowe rury. Na szczycie znajduje się orzeł z opuszczonymi skrzydłami (tzw. kurica), polska flaga i herb Krosna. Na obelisku oprócz napisów są metalowe elementy - pepesza, hełmy radziecki i polski oraz miecz grunwaldzki.
ZOBACZ TEŻ: Rzeszowski pomnik - zburzyć, czy zostawić?