Uzyskana w ostatnim czasie szczegółowa opinia biegłych Zakładu Medycyny Sądowej potwierdziła, że doznany przez dziecko uraz głowy miał charakter czynny - przekazała prokurator Marta Zawada - Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
4-miesięczna dziewczynka trafiła do chorzowskiego szpitala 9 stycznia 2018 roku. Miała uraz głowy. 22 stycznia dziewczynka niestety zmarła.
PISALIŚMY
Pobity w Bytomiu niemowlak wciąż walczy o życie [CZYTAJ WIĘCEJ]
Policjanci otrzymali informacje w tej sprawie z pogotowia, a kiedy funkcjonariusze przyjechali do wskazanego mieszkania, zastali mężczyznę, który opiekował się dwojgiem pozostałych dzieci w wieku 2 i 6 lat. Mężczyzna był nietrzeźwy.
Zarzut narażenia dzieci na utratę zdrowia lub życia przedstawiono ojcu dziewczynki. Prokurator zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór.
- Podejrzana o zabójstwo kobieta nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej przestępstwa i odmówiła składania wyjaśnień. Obecnie jest tymczasowo aresztowana - powiedziała prokurator Marta Zawada - Dybek.
Dzieci w wieku 2 i 6 lat przebywają w tej chwili w rodzinnym domu dziecka.
Dodajmy, że prokurator wyjaśnia też czy opieka nad wszystkimi dziećmi w tej rodzinie była sprawowana w prawidłowy sposób.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
TYDZIEŃ Magazyn informacyjny reporterów Dziennika Zachodniego