To już szósta edycja tej popularnej imprezy w Lublinie. Poza Kozim Grodem, zmagania są także co roku organizowane w Poznaniu i Warszawie. To jedyny w Polsce cykl zawodów autoryzowany przez Międzynarodową Federację Jeździecką (FEI). Na całość Cavaliady składają się trzy płaszczyzny: sport, pokazy oraz targi.
ZOBACZ TEŻ: Cavaliada 2017 w Lublinie ruszyła z kopyta (ZDJĘCIA)
- Organizujemy niewątpliwie najważniejsze wydarzenie jeździeckie w tej części Polski, a moim zdaniem nawet jedno z ważniejszych w tej części Europy - mówi Dominik Nowacki, dyrektor Cavaliada Tour. - Najbardziej istotnym kołem zamachowym naszego cyklu są zawody. Nie zapominajmy jednak o aspekcie biznesowym, czyli targach dla wystawców oraz części edukacyjnej, pokazach i kultywowaniu tradycji. Nasz kraj był bowiem zawsze silnie związany z końmi. Natomiast Lubelszczyzna jest niezwykle silna w hodowlę koni, ale jeszcze pięć lat temu to nie był region sportu końskiego. My to zmieniliśmy - podkreśla.
Dla chętnych zabrakło miejsc
W tegorocznej lubelskiej odsłonie Cavaliady weźmie udział 180 zawodników z 14 państw. Na terenach Targów Lublin przygotowano również stajnie dla ponad 300 koni. - Do tej pory nie przekraczaliśmy liczby 260 wierzchowców. Jednak tym razem ilość zgłoszeń była tak duża, że nie przyjęliśmy wszystkich chętnych, którzy aplikowali o prawo startu w tej imprezie. Podkreślam to, by gdy ponad pięć lat temu zdecydowaliśmy się wprowadzić Cavaliadę do Lublina, to z troską podchodziliśmy do tego, czy uda się w tym mieście zorganizować nasz cykl w szerszym wymiarze. Teraz widać, że nasza praca została przyjęta pozytywnie - przyznaje Dominik Nowacki.
Wśród uczestników imprezy nie zabraknie znanych nazwisk. Największą gwiazdą Cavaliady w Lublinie będzie Ales Opatrny z Czech, który w zeszłym roku triumfował w Grand Prix naszego miasta. Dużą renomą w jeździeckim świecie cieszą się także Andrius Petrovas z Litwy, Andre Plath z Niemiec oraz Władimir Bielecki z Rosji. Ponadto, w Lublinie wystąpi wielu zawodników aspirujących do europejskiego topu.
Wśród rodzimych jeźdźców także wystartuje ścisła czołówka, w tym mistrz kraju, Jarosław Skrzyczyński. - Z pierwszej dziesiątki rankingu Polskiego Związku Jeździeckiego nie wystąpi tylko Kamil Grzelczyk - informuje Szymon Tarant, dyrektor sportowy Cavaliada Tour.
Mnóstwo atrakcji
Podczas najbliższych czterech dni w Targach Lublin odbędzie się kilkanaście konkursów w czterech dyscyplinach. - Od trzech lat celowo robimy taki sam program zawodów zarówno w Poznaniu, Lublinie jak i w Warszawie, by przyzwyczaić widzów do określonych wydarzeń - tłumaczy Dominik Nowacki.
Największą atrakcją Cavaliady są zawsze międzynarodowe zawody w skokach przez przeszkody CSI2*. Dużą popularnością cieszą się także: “Potęga skoku” (skoki przez przeszkody), czy Halowy Puchar Polski w Powożeniu Zaprzęgami Czterokonnymi oraz Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego. Najmłodsi mogą z kolei z zapartym tchem śledzić rywalizację dzieci i młodzieży na kucykach w rozgrywkach Cavaliada Future. Uczestnicy wszystkich konkurencji mają o co walczyć, bo pula nagród finansowych wynosi niemalże 340 tysięcy złotych.
Od czwartku do soboty zawody będą trwać od godziny 8 rano aż do późnych godzin wieczornych. W niedzielę natomiast impreza rozpocznie się o godz. 9.15.
TAK BYŁO ROK TEMU:
Cavaliada Tour - święto jeździectwa i miłośników koni (ZDJĘCIA)
Cavaliadzie towarzyszą także Targi Sprzętu Jeździeckiego, gdzie ponad 70 wystawców przygotowało ofertę profesjonalnych akcesoriów związanych z hippiką oraz zabawek i pamiątek z końskimi motywami.
Lubelska publiczność zobaczy także pokazy Polskiego Związku Hodowców Koni, w którym zaprezentowane zostaną najpopularniejsze rasy hodowane i użytkowane w naszym regionie.
Część biletów na Cavaliadę została już wyprzedana. Pozostałe wejściówki można nabyć w Internecie, Targach Lublin, oraz sklepach sieci Empik, Saturn i Media Markt.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: