Ciężarówka staranowała cztery auta i autobus miejski w Olsztynie. Kierowca z Ukrainy wkrótce stanie przed sądem

Marcin Koziestański
Kierowca ciężarówki był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kierowca ciężarówki był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. fot. Państwowa Straż Pożarna
Kilkanaście osób trafiło do szpitala po wypadku na ulicy Bałtyckiej w Olsztynie, gdzie wywrotka staranowała miejski autobus i auta osobowe. Kierowca z Ukrainy wkrótce stanie przed sądem. W chwili wypadku miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie skierowała do Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciwko Serhii M., oskarżonemu m.in. o spowodowanie w dniu 27 maja 2024r w Olsztynie, na ulicy Bałtyckiej katastrofy w ruchu lądowym.

Okoliczności sprawy.

- 27 maja 2024 r. Serhii M. kierował samochodem ciężarowym marki MAN. Wykonywał przejazd w ramach czynności zleconych mu przez pracodawcę. Warunki atmosferyczne były dobre, widoczność była dobra, a nawierzchnia asfaltowa sucha. Obszar w obrębie którego doszło do zdarzenia znajdował się w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, o dużym natężeniu ruchu, drogą dwujezdniową dwukierunkową - relacjonuje Daniel Brodawski, rzecznik olsztyńskiej prokuratury.

Oskarżony na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery rozdzielające jezdnię. Następnie zjechał na prawe pobocze i uderzył w znak drogowy, po czym przejechał przez pas dzielący jezdnię, wjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie najechał na sygnalizator S-5. - W dalszej kolejności uderzył w unieruchomiony na lewym pasie ruchu, jadący wcześniej od strony ul. Jeziornej w kierunku ul. Rybaki, pojazd marki Volvo, który w wyniku uderzenia został zepchnięty na znajdujące się za nim pojazdy Citroen i Skoda. W wyniku zderzenia pojazdu MAN doszło do przewrócenia samochodu marki Volvo na dach - dodaje rzecznik.

Po tym zderzeniu oskarżony kierując pojazdem marki MAN ponownie przejechał przez pas dzielący jezdnię uszkadzając bariery ochronne, a następnie uderzył w tył znajdującego się w zatoce samochodowej autobusu Solaris. W autobusie poza kierowcą znajdowało się 11 pasażerów. Autobus w wyniku zderzenia został zepchnięty na jadący pojazd marki Nissan.

Badanie trzeźwości Serhieja M. wykazało, iż był on pod wpływem alkoholu. Pozostali uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.

- W toku śledztwa uzyskano m.in. opinię biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych z której wynika, iż stan techniczny samochodu MAN nie miał wpływu na zaistnienie i przebieg wypadku. Na podstawie przeprowadzonego badania biegły wskazał, iż układ hamulcowy samochodu przed zaistnieniem wypadku był sprawny technicznie i nie powinien mieć wpływu na przebieg i zaistnienie zdarzenia - wyjaśnia Daniel Brodawski.

Zarzuty dla podejrzanego

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego prokurator przedstawił kierującemu zarzuty, że ten "sprowadził katastrofę w ruchu lądowym zagrażającą życiu i zdrowiu wielu osób w ten sposób, iż umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym prowadząc pojazd w stanie nietrzeźwości".

Jak wyjawia rzecznik prokuratury, przesłuchany w charakterze podejrzanego Serhii M. przyznał się w całości do do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Wyraził żal i skruchę.

W toku postępowania przygotowawczego wobec Serhii M. zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, którego okres został przedłużony do dnia 23 listopada 2024r. Serhii M. przebywa obecnie w Areszcie Śledczym.

Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan
CO za ch* taka ładna okolica, tak mało łądnych miejsc w Polsce a ten jeszcze niszczy tam gdzie wyremontowali
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl