Piosenkarka Dorota Rabczewska, znana jako Doda, została twarzą nowego cotygodniowego reality-show Polsatu "Doda - 12 kroków do miłości". To program, w którym widzowie śledzą, jak gwiazda wybiera idealnego kandydata na męża. Docelowo, pojawi się w nim 12 mężczyzn, z którymi piosenkarka spędzała czas od maja do lipca 2022 r.
Najnowsze randki Dody
W najnowszym odcinku Doda spotkała się z kolejnym kandydatem - Jarkiem. Mężczyzna zaprosił ją na Mazury i poprosił, żeby ubrała się "elegancko i seksownie". Na początku, ani prośba o strój, ani długa podróż na randkę, nie przypadły do gustu artystce. W rozmowie z psychologiem powiedziała jednak, że zmieniła zdanie, gdy dojechała na miejsce, bo było piękne.
Jarek zaprosił Dodę do swojego domu, zorganizował kucharza i obsługę kelnerską, a w trakcie spotkania muzyk grał na pianinie. Z kolacji nic nie wyszło, bo piosenkarka nie je po godz. 19.00.
"Dobrze mi się z nim spędzało czas. Żałowałam, że tak późno było, bo nie mogłam skorzystać ze wszystkich atrakcji, które przygotował, dla mnie. Trochę mi było szkoda tego kucharza, ale była godzina 21 i nie jem o tej porze" - stwierdziła w rozmowie z ekspertem programu.
"To był pierwszy chłopak, przy którym poczułam się, jakby w ogóle nie było kamer. Tak jakby normalny chłopak zaprosił mnie na normalną randkę. Nie stresował się, że jestem Dodą, tylko stresował się po prostu, bo mu się podoba dziewczyna" - dodawała.
Doda popłakała się przed kamerami
Mężczyzna wyznał jej w czasie randki, że spędził 7-miesięcy w więzieniu, co zmartwiło Dodę i przywołało nieprzyjemne wspomnienia.
"Wszystkie moje problemy z prawem mam przez facetów" - stwierdziła. "Jestem z tym sama. Rodzice są w Ciechanowie, nie będę ich tym obciążać. Starsi ludzie 75-letni. Tylko dzwonię do mamy i mówię: "Wjechała mi policja, pewnie mnie zatrzymają. Nie denerwuj się, nie będę miała telefonu przez następne 24-godziny"" - wspominała swoje doświadczenia, nie kryjąc łez.
Przypomnijmy, że pod koniec 2021 r. Doda i jej były mąż Emil Stępień usłyszeli zarzuty w sprawie działania na szkodę wierzycieli spółki zajmującej się produkcją filmów. Wokalistka usłyszała jeden zarzut, a jej były mąż 45. Doda mówiła w programie, że wciąż stara się współpracować z prokuraturą. Podkreśliła, że chce im pomóc odzyskać pieniądze.
Dziesiąta randka Dody
W piątym odcinku "Doda. 12 kroków do miłości", gwiazda spotkała się również z Michaelem, który rozmawiał z nią w języku angielskim i zaprosił ją nad rzekę. Mężczyzna pochodzi z Kalifornii w Stanach Zjednoczonych i ma 48 lat.
W trakcie spotkania z ekspertem Doda powiedziała, że to dobrze, że Michael nie jest z Polski, bo nie zna polskiego show-biznesu, jednak mocno nie spodobało się jej to, że przyznał, że pije dwa, trzy drinki dziennie.
Doda dostała od kandydata zaskakujący prezent. W jego skład wchodziły: książka o języku miłości, tabletki na "ukojenie duszy" i... skórzany pejcz.
