Co z ekshumacją ofiar zbrodni wołyńskiej? Ważne słowa Radosława Sikorskiego

13 września, 22:46, POlak to brzmi dumnie?:

Już wam POlacy Kuleba napluł w twarz porównując ludobójstwo na Wołyniu do akcji Wisła, przypomnijmy napluł na campusie.

Już wytarliście twarz i udajecie, że nic się nie stało...

14 września, 12:57, Donek:

Platfusy myślą że deszcz padał

Myślą?

Chyba się zagalopowałeś.

14 września, 7:41, Pol:

Gdybym to ja dzisiaj był premierem, sam prosiłbym się Pana Prezydenta o trybunał stanu. A paliwo byłoby po 1,29.

I podbijamy!!!

14 września, 12:11, Iks:

Pan ministerek, tak jak poprzednicy z Pisu, nie grzeszy logiką. Bo skoro się twierdzi, że Rosja okupuje np. Krym, ba, nawet zapisało się na wojnę przeciw Rosji, to trzeba konsekwentnie stwierdzić, że my Polacy, przez stulecia okupowaliśmy zachodnią Ukrainę. A wtedy ocena zbrodni wołyńskiej wygląda już zupełnie inaczej.

"Się twierdzi"? To znaczy dokładnie, kto twierdzi? "Się zapisało na wojnę"? Kto konkretnie się zapisał? A może kogoś zapisali, albo chcą go zapisać. My Polacy? Kim jesteś, żeby występować w ich imieniu?

13 września, 22:46, POlak to brzmi dumnie?:

Już wam POlacy Kuleba napluł w twarz porównując ludobójstwo na Wołyniu do akcji Wisła, przypomnijmy napluł na campusie.

Już wytarliście twarz i udajecie, że nic się nie stało...

Platfusy myślą że deszcz padał

14 września, 6:38, ab:

Żydowskie media systematycznie zmniejszają liczbę polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa. Gadzinówka Poranny podaje liczbę 100 tys. zamordowanych Polaków, w którą zresztą powątpiewa. Jak wyglądałaby bowiem, bliższa prawdy, liczba 250 tys. Polaków zamordowanych przez Ukraińców w zestawieniu z prawdopodobną liczbą, podaną przez żydowskiego statystyka, 350 tys. żydowskich ofiar holokaustu („Hitler założycielem Izraela” – H.Kardel) – świętego mitu założycielskiego dla syjonistycznego Izraela? Żydowskie gadzinówki są jednak na tyle „taktowne” w stosunku do współczesnego żydowsko-banderowskiego reżimu Ukrainy, że nawet chwilowo zapominają o żydowskich ofiarach ukraińskiego ludobójstwa (?). Wszystko oczywiście podporządkowane „prawom człowieka”, „demokracji” i dobremu geszeftowi, jakim jest wojna z Rosją o rozszerzenie imperium żydowskiego kapitalizmu – o ile będzie zwycięska.

14 września, 6:55, gosc:

Nie rozumiem.

14 września, 7:05, ab:

Rzecz, która winna zastanawiać myślą[wulgaryzm]h Polaków, otóż po1989r., po pierwszych „wolnych wyborach” upamiętnienie ofiar ukraińskiego ludobójstwa na polskiej ziemi napotyka coraz częściej na poważne trudności ze strony władz wszystkich szczebli w IIIRP/Polin. Jednocześnie po 1989r. zaczęły pojawiać się legalne i nielegalne tablice, pomniki poświęcone zbrodniarzom OUN-UPA (?). Jak to się stało, że w PRL nie było to możliwe, a stało się możliwe w IIIRP/Polin? Kogo więc wybierają Polacy do władz w tych kolejnych „wolnych wyborach”?

Czy należy napiętnować i ścigać ukraińskich zbrodniarzy OUN-UPA?

Czy w IIIRP/ Polin jest jeszcze miejsce dla Polaków? Żadne (większe) miasto nie wyraziło zgody na postawienie pomnika upamiętniającego bestialsko pomordowanych Polaków na Wołyniu.

Postawiono więc go gdzieś przy ekspresówce, w Domostawie...

Czy ktoś widział żeby "wolne media" chociaż zająknęły się na ten temat?

Wszystko to potwierdza, że (my Polacy ) żyjemy w kolonii, zarządzane przez wrogie nam siły.

14 września, 6:38, ab:

Żydowskie media systematycznie zmniejszają liczbę polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa. Gadzinówka Poranny podaje liczbę 100 tys. zamordowanych Polaków, w którą zresztą powątpiewa. Jak wyglądałaby bowiem, bliższa prawdy, liczba 250 tys. Polaków zamordowanych przez Ukraińców w zestawieniu z prawdopodobną liczbą, podaną przez żydowskiego statystyka, 350 tys. żydowskich ofiar holokaustu („Hitler założycielem Izraela” – H.Kardel) – świętego mitu założycielskiego dla syjonistycznego Izraela? Żydowskie gadzinówki są jednak na tyle „taktowne” w stosunku do współczesnego żydowsko-banderowskiego reżimu Ukrainy, że nawet chwilowo zapominają o żydowskich ofiarach ukraińskiego ludobójstwa (?). Wszystko oczywiście podporządkowane „prawom człowieka”, „demokracji” i dobremu geszeftowi, jakim jest wojna z Rosją o rozszerzenie imperium żydowskiego kapitalizmu – o ile będzie zwycięska.

14 września, 6:55, gosc:

Nie rozumiem.

14 września, 7:05, ab:

Rzecz, która winna zastanawiać myślą[wulgaryzm]h Polaków, otóż po1989r., po pierwszych „wolnych wyborach” upamiętnienie ofiar ukraińskiego ludobójstwa na polskiej ziemi napotyka coraz częściej na poważne trudności ze strony władz wszystkich szczebli w IIIRP/Polin. Jednocześnie po 1989r. zaczęły pojawiać się legalne i nielegalne tablice, pomniki poświęcone zbrodniarzom OUN-UPA (?). Jak to się stało, że w PRL nie było to możliwe, a stało się możliwe w IIIRP/Polin? Kogo więc wybierają Polacy do władz w tych kolejnych „wolnych wyborach”?

Czy należy napiętnować i ścigać ukraińskich zbrodniarzy OUN-UPA?

A jakiej historii będą się uczyły w polskich szkołach dzieci naszych wschodnich braci?

Czy ukraińscy zbrodniarze OUN-UPA będą zbrodniarzami czy może jednak bohaterami, panie ministry mają opracować wspólny program, tylko nie wiem jak pogodzą dwie odmienne tezy.

14 września, 6:38, ab:

Żydowskie media systematycznie zmniejszają liczbę polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa. Gadzinówka Poranny podaje liczbę 100 tys. zamordowanych Polaków, w którą zresztą powątpiewa. Jak wyglądałaby bowiem, bliższa prawdy, liczba 250 tys. Polaków zamordowanych przez Ukraińców w zestawieniu z prawdopodobną liczbą, podaną przez żydowskiego statystyka, 350 tys. żydowskich ofiar holokaustu („Hitler założycielem Izraela” – H.Kardel) – świętego mitu założycielskiego dla syjonistycznego Izraela? Żydowskie gadzinówki są jednak na tyle „taktowne” w stosunku do współczesnego żydowsko-banderowskiego reżimu Ukrainy, że nawet chwilowo zapominają o żydowskich ofiarach ukraińskiego ludobójstwa (?). Wszystko oczywiście podporządkowane „prawom człowieka”, „demokracji” i dobremu geszeftowi, jakim jest wojna z Rosją o rozszerzenie imperium żydowskiego kapitalizmu – o ile będzie zwycięska.

14 września, 6:55, gosc:

Nie rozumiem.

Rzecz, która winna zastanawiać myślą[wulgaryzm]h Polaków, otóż po1989r., po pierwszych „wolnych wyborach” upamiętnienie ofiar ukraińskiego ludobójstwa na polskiej ziemi napotyka coraz częściej na poważne trudności ze strony władz wszystkich szczebli w IIIRP/Polin. Jednocześnie po 1989r. zaczęły pojawiać się legalne i nielegalne tablice, pomniki poświęcone zbrodniarzom OUN-UPA (?). Jak to się stało, że w PRL nie było to możliwe, a stało się możliwe w IIIRP/Polin? Kogo więc wybierają Polacy do władz w tych kolejnych „wolnych wyborach”?

Czy należy napiętnować i ścigać ukraińskich zbrodniarzy OUN-UPA?

14 września, 6:38, ab:

Żydowskie media systematycznie zmniejszają liczbę polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa. Gadzinówka Poranny podaje liczbę 100 tys. zamordowanych Polaków, w którą zresztą powątpiewa. Jak wyglądałaby bowiem, bliższa prawdy, liczba 250 tys. Polaków zamordowanych przez Ukraińców w zestawieniu z prawdopodobną liczbą, podaną przez żydowskiego statystyka, 350 tys. żydowskich ofiar holokaustu („Hitler założycielem Izraela” – H.Kardel) – świętego mitu założycielskiego dla syjonistycznego Izraela? Żydowskie gadzinówki są jednak na tyle „taktowne” w stosunku do współczesnego żydowsko-banderowskiego reżimu Ukrainy, że nawet chwilowo zapominają o żydowskich ofiarach ukraińskiego ludobójstwa (?). Wszystko oczywiście podporządkowane „prawom człowieka”, „demokracji” i dobremu geszeftowi, jakim jest wojna z Rosją o rozszerzenie imperium żydowskiego kapitalizmu – o ile będzie zwycięska.

Nie rozumiem.