Crawly dał kolejny "popis" w Warszawie. Policja zabezpiecza materiały. Czy w końcu zajmie się prowokatorem?

Redakcja Warszawa
Twitch/X
W sobotę 9 listopada twórca internetowy, znany jako Crawly, po raz kolejny dał "popis" swoich możliwości w samym centrum Warszawy. Wraz z kilkunastoma osobami, które kryły się pod kartonami zniszczył dwa samochody, doszło też zaatakowania mężczyzny gaśnicą. Policja poinformowała, że analizuje materiały wideo pod kątem złamania prawa.

Nęka pracowników centrów handlowych

O zielonym skrzacie, który początkowo nękał pracowników restauracji fast food i sklepów w centrach handlowych pisaliśmy już w wakacje. Wówczas zyskał swoimi zachowaniami rozgłos, ale też mnóstwo krytyki. Podczas jednej z akcji został wyrzucony siłą z Westfield Mokotów. Skarżył się również na hejt, a na przełomie października i listopada miał opuścić Polskę.

Choć zapowiadał, że nie chce tu wracać i wolałby mieszkać w Moskwie, to po kilku dniach znów zaczął nagrywać i streamować materiały z Warszawy. Na materiałach, które trafiły do sieci wczoraj widać, jak użył gaśnicy w stosunku do mężczyzny w pobliżu stacji Metra Ursynów oraz jak wrac z kilkunastoma osobami zniszczył dwa pojazdy na parkingu tuż przy budynku Varso od strony Al. Jerozolimskich.

Czy policja w końcu się nim zajmie?

Na jednym z nagrań widać też, że znajduje się w radiowozie. Prawdopodobnie był legitymowany, w związku ze zgłoszeniem osób obserwujących jego zachowania. Policja poinformowała, że samochody, po których skakali uczestnicy "happeningu" (słowo użyte przez policje w kontekście tych zachowań) zostały przywiezione na lawetach. Po zdarzeniu, które zostało udostępnione w sieci samochody zostały odwiezione także na lawetach. Obecnie prowadzone są czynności w kierunku art. 51 kw (zakłócanie porządku publicznego).

Wśród internautów nie brakuje głosów, że te zachowania to prowokacja. Na swoich nagraniach używa głównie języka rosyjskiego, a poprzez promowanie zachowań agresywnych, destrukcyjnych i dewastację mienia antagonizuje ze sobą Polaków i imigrantów z Ukrainy.

Wczoraj pojawiła się informacja, że konto Crawly zostało zbanowane na platformie Twitch, gdzie publikował swoje zachowania, ale już zostało przywrócone. Prawdopodobnie było to tymczasowe, automatycznie działanie platformy, w związku z bardzo dużą liczbą zgłoszeń jego konta.

Jego dotychczasowa działalność zmusza do spodziewania się kolejnych tego typu działań w przestrzeni publicznej w najbliższym czasie. W najbliższym czasie będziemy pytać policję, o to jakie działania podejmie, w związku z zabezpieczonym materiałem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl