Cyberpunk 2077. Night City może Cię wciągnąć, ale i przerazić
Cyberpunk 2077 to gra, która szokuje nie tylko samym rozmachem rozgrywki, ale i akcją promocyjną. O premierze polskiej superprodukcji słyszał chyba każdy z nas. Na grę, której premierę zaplanowano na 10 grudnia (to już czwarta data premiery), czekają miliony graczy, ale po tytuł zapewne sięgną także Ci, którzy grają mniej. Czy nie będą rozczarowani?
To zależy. Wielkie oczekiwania z reguły trudno zaspokoić, ale nawet wtedy niektórzy mogą zostać przerażeni wizją miasta przyszłości. Night City to miasto rządzone przez korporacje, w którym biotechnologia jest powszechnie używana. Wszczepy, metalowe protezy to norma. Ludzi się nie leczy, tylko wymienia w nich części zamienne.
Night City jest amerykańskim megamiastem w Wolnym Stanie Kalifornia Północna, kontrolowanym przez korporacje, w którym nie obowiązują prawa krajowe i stanowe. Ogarnięte jest wojną gangów i rządzących nim osób, które walczą o dominację. W kwestiach codziennych, takich jak wywóz śmieci czy transport publiczny, mieszkańcy polegają na robotyce.
Cyberpunk 2077, jak sama nazwa gry sugeruje, garściami korzysta z gatunku fantastyki naukowej o tej samej nazwie. Jej cechy charakterystyczne to m.in. dystopijny obraz stechnicyzowanego i rządzonego przez korporacje świata przyszłości oraz rozkład moralny towarzyszący postępowi technologicznemu - zasada określana jako „high tech & low life” (Franz Rottensteiner), czyli „zaawansowana technologia i niski poziom życia”.
Aby lepiej poczuć klimat gry można obejrzeć jeden z filmów, które proponujemy w naszej GALERII.
Ponieważ cyberpunk był szczególnie popularny w latach 80. XX wieku, proszę się nie dziwić, że wśród tych propozycji są wielkie klasyki z tamtych lat.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
