Jeżeli ktoś jeszcze twierdzi, że pandemii nie ma, niech popatrzy na te zdjęcia. Nasz fotoreporter Arkadiusz Gola tylko godzinę był w Szpitalu Miejskim nr 4 w Gliwicach na oddziale obserwacyjno-zakaźnym, gdzie leżą chorzy z koronawirusem. Jego przewodniczka oddziałowa Łucja Niemkowska opowiedziała mu, jak wygląda dzień na takim oddziale.
- To wspaniała kobieta - ocenia Arek. - Widać, że ten zawód jest jej pasją, powołaniem.
Codzienność oddziału covidowego to dla osoby z zewnątrz koszmar
Kliknij poniżej i zobacz zdjęcia
Niekończący się wysiłek. Ciągła czujność, 24-godzinne poświęcenie. Tak wygląda codzienność dla personelu medycznego w gliwickim szpitalu. Dla osoby z zewnątrz to koszmar.
Nie przeocz
Zanim Arek Gola z DZ dostał się na oddział, musiał tak jak pracownicy założyć odzież ochronną. Podwójny kombinezon, rękawice, gogle, maseczki.
- W tym ubraniu trzeba się wolno poruszać, bo łatwo traci się oddech. Wszystko się do ciebie lepi. W ciągu kilkunastu minut byłem spocony, zmęczony - relacjonuje Arek. - Nie wolno wykonywać gwałtownych ruchów, podbiegać do windy, schylać się.
- Wyszedłem wykończony. Nie wiem, jak dają radę pielęgniarki i lekarze - mówi Arek.
Jest pełen podziwu dla medyków leczących chorych na koronawirusa. Pielęgniarki i lekarze muszą wytrzymać trzy godziny. Dlatego przed dyżurem niewiele piją i jedzą, bo nie ma możliwości, by skorzystać toalety.
Ci, którzy uważają, że pandemii nie ma, powinni zobaczyć te zdjęcia
- Nie byłem na OIOM-e, tylko na oddziale, gdzie leżą osoby wymagające wspomagania oddechowego. Ale same też walczące o każdy oddech. Pielęgniarki rehabilitują pacjentów, bo to bardzo ważny element terapii. Są niesamowite - dodaje Arek Gola.
Jak twierdzi, wszyscy ci, którzy uważają, że COVID-19 to wymysł, spisek, powinni zobaczyć zdjęcia, które wykonał w Szpitalu Miejskim nr 4 w Gliwicach. Porozmawiać z chorymi i personelem medycznym.
- To dobrze, że pan przyszedł. Warto, żeby jak najwięcej osób zobaczyło takie zdjęcia - mówiła Arkowi pani Łucja. - COVID-19 to straszna, ciężka choroba. Mam nadzieję, że te zdjęcia uświadomią ludziom, jaki kto kawał ciężkiej pracy, wykonywanej nadludzkim wysiłkiem, ile potu trzeba wylać w takim szpitalu - opowiada. - Warunki pracy są ekstremalne.
Obecnie w szpitalu zapełniony jest cały OIOM i cały oddział. Ta sytuacja trwa już drugi tydzień.
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
