Czeska wieś odcięta od świata przez wielką wodę. Nie wiadomo, kiedy do mieszkańców dotrze pomoc

Kazimierz Sikorski
To ostatnie chwile w Czechach przed nadejściem decydującej fali powodziowej.
To ostatnie chwile w Czechach przed nadejściem decydującej fali powodziowej. AFP/EAST NEWS
Wieś Višňová jest odcięta od reszty Ziemi Frýdlantskiej w rejonie libereckiem, najmniejszym województwem w kraju.

Spis treści

Woda z rzeki Smetki (Smědy) zalała drogi, a transport z największym trudem zapewnia wóz ewakuacyjny straży pożarnej. Na szczęście woda nie dotarła jeszcze do domów, powiedział ČTK burmistrz Michał Scheidl.

Jesteśmy odcięci od świata

„W tej chwili jesteśmy odcięci od reszty świata. Obie drogi z Předlánca do Višňovej, droga z Poustki do Minkovic, a także z Minkovic do Víski są zamknięte” – mówił w sobotę burmistrz.

Poziom wody nadal powoli podnosi się, w południe poziom Smědy w miejscowości Višňová-Předlánky osiągał 273 centymetry, do stanu ekstremalnego, czyli do powodzi „półwiecza”, brakowało 63 centymetrów.

Według burmistrza na razie jeszcze nie ewakuowano mieszkańców, do transportu ludzi potrzebne są specjalne pojazdy, aby, jak dodał burmistrz „ ludzie mieli możliwość wydostania się z wioski”. Woda z rzeki zalega na okolicznych drogach, łąkach oraz ogrodach.

Strażacy bez przerwy pompują wodę

Strażacy przez cały czas wypompowują wodę, na miejscu mają już pompę o bardzo dużej wydajności.

„Polder, który jest zbudowany nad Višňovą, bardzo dobrze się sprawdził. W tej chwili zbiera ogromne ilości wody” – powiedział dyrektor regionalny straży pożarnej Jan Hadrbolec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl