Sąd Okręgowy w Częstochowie podtrzymał decyzję o odmowie śledztwa w sprawie płaskorzeźby Matki Boskiej z rękawicami bokserskimi. Dzieło sztuki przywieźli na Jasną Górę uczestnicy Ogólnopolskiej Pielgrzymki Sportowców, organizowanej przez Katolickie Stowarzyszenie Sportowe RP. Podczas pielgrzymki modlono się m.in. o wygraną Igi Świątek w finale debla French Open oraz o pomyślność reprezentacji Polski w mistrzostwach Europy.
- Te rękawice mają strzec Maryję przed złymi ludźmi - mówił Jerzy Drynda, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Sportowego RP, przynosząc rzeźbę jako wotum. Zastrzeżeń co do dzieła nie mieli również ojcowie paulini.
Trzy osoby złożyły jednak zawiadomienie o obrazie uczuć religijnych. Wśród nich był aktywista LGBT posługujący się przewrotną logiką. Tłumaczył, że mimo apostazji, kościół traktuje go jako katolika, więc płaskorzeźba obraża jego uczucia religijne. Porównywał płaskorzeźbę do obrazu Matki Boskiej z tęczową aureolą.
Nie przeocz
Częstochowska prokuratura od początku nie miała wątpliwości, że w tym przypadku nie doszło do przestępstwa. Jak tłumaczyła prokuratura przestępstwo obrazy uczyć religijnych (art. 196 kodeksu karnego) musi być przestępstwem umyślnym.
Osoba, która łamie prawo powinna więc działać z zamiarem obrazy, a trudno w tym przypadku posądzić o to pielgrzymów, którzy przynieśli obraz jako wotum.
W ocenie prokuratury złożone zawiadomienia to subiektywna ocena sytuacji.
- Połączenie symboli religijnych i sportowych pokazuje możliwość połączenia wiary i sportu - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Pokrzywdzeni złożyli jednak zażalenie na decyzję prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa. We wtorek (12 października) sąd w Częstochowie wydał postanowienie, w którym podtrzymał wcześniejszą decyzję prokuratury.
- Postanowienie jest prawomocne - mówi sędzia Dominik Bogacz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Częstochowie.
Musisz to wiedzieć
