Sprawa związana z zabójstwem 2-letniego Marcela z Chodzieży powoli dobiega do końca. W piątek, 28 stycznia odbyła się kolejna rozprawa sądowa, na której okazało się, że matka oraz jej partner mogą otrzymać niższy wyrok. O sprawie pisze radiopoznan.fm.
W przeszłości Głos Wielkopolski pisał o sprawie: Uduszony dwulatek z Chodzieży przed śmiercią dostawał do jedzenia karmę dla szczurów i niedopałki papierosów. Matka i ojczym się przyznali
Matka chłopca usłyszała zarzut zabójstwa chłopca. Oprócz tego oboje usłyszeli zarzut znęcania się nad chłopcem ze szczególnym okrucieństwem. Podczas ostatniej rozprawy sąd stwierdził jednak, że chce wyeliminować z zarzutu wyrażenie "ze szczególnym okrucieństwem". Ten ruch może spowodować, że wyrok zostanie złagodzony.
Jak informuje Radio, w sprawie zostanie przesłuchany jeszcze jeden świadek. Został on powołany na wniosek obrońcy Martina K. Sąd przesłucha biegłą psychiatrę, która rozmawiała z Marcelem, w czasie gdy 2-latek trafił do szpitala ze złamaną nóżką. Wtedy to lekarz, który go badał odnotował, że stan higieniczny dziecka był zły. Chłopiec był brudny, niekąpany od dłuższego czasu i pachniał papierosami. Był to pierwszy sygnał, że chłopiec jest zaniedbywany.
Do zabójstwa 2-letniego Marcela doszło w marcu 2020 r. w Chodzieży. Matka chłopca, Anita W., będąc pod wpływem alkoholu, udusiła go kołdrą. Kobieta przyznała się do zbrodni. Grozi jej dożywocie.
Zanim doszło do tragedii zarówno matka 2-latka, jak i jej partner, znęcali się nad chłopcem. Według prokuratury bili go, wrzucali z wysokości do łóżeczka, pozwalali także, by dziecko jadło karmę dla szczurów i niedopałki papierosów. Ponadto chłopiec godzinami chodził w brudnej pieluszce, był wyzywany i podduszany.
Matce chłopca, Anicie W., za zabójstwo grozi dożywocie, natomiast ojczymowi Martinowi K. za znęcanie do 10 lat więzienia.
Głośne zabójstwa, niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze znikni...
