Aferzysta został wydany Polakom przez władze amerykańskie, mimo że wcześniej pojawiły się sprzeczne informacje o jego ekstradycji. Przywieczerski ukrywał się za granicą aż 13 lat.
Jak podaje nieoficjalnie stacja TVP Info, samolot z Przywieczerskim na pokładzie wylądował na warszawskim Okęciu w sobotę po godzinie 13:15.
Proces ekstradycyjny Przywieczerskiego, który od października 2017 r. przebywał w więzieniu w Clearwater na Florydzie, rozpoczął się w piątek, kiedy w zakładzie karnym pojawili się funkcjonariusze agencji federalnej United States Marshals Service, która egzekwuje wyroki federalne, a także poszukuje skazańców i transportuje więźniów. Kilka godzin po rozpoczęciu ekstradycji Polaka więzienie poinformowało, że proces został przerwany i przywrócono Przywieczerskiemu z nieznanych powodów status więźnia. Decyzję ws. ekstradycji jednak ostatecznie wydano i w sobotę trafił on do Polski.
Afera FOZZ uważana za największą aferę III RP. Według polskiej prokuratury w latach 1989-1990 doprowadziła ona do 350 milionów złotych strat, sądy mówią o straconych 134 milionach złotych. Sam Przywieczerski, były pracownik Komitetu Centralnego PZPP miał wyprowadzić z Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego 1,5 miliona dolarów. Śledztwo wszczęto w 1991 r., sprawa trafiła do sądu dwa lata później. POtem jednak znowu wróciła do prokuratury, a nowy akt oskarżenia powstał w 1998 r.
Przywieczerski został skazany na 3,5 lata więzienia za współudział w aferze FOZZ. Sąd apelacyjny skrócił wyrok o rok. Przywieczerskiego nie było na ogłoszeniu wyroku, wyjechał z kraju i przebywał na Białorusi oraz w Stanach Zjednoczonych. Polskie władze wydały za nim list gończy. W październiku 2017 zatrzymano go na Florydzie i trafił do więzienia. Sąd Okręgowy w Warszawie wysłał wtedy do USA wniosek o jego ekstradycję.
Źródło:
TVN 24
POLECAMY: