Spis treści
Kim jest Marcin Romanowski?
48-letni Marcin Romanowski jest doktorem prawa, w przeszłości współpracował między innymi z komisją śledczą ds. afery Rywina czy Ministerstwem Sprawiedliwości. W czerwcu 2019 roku został podsekretarzem stanu (w randzie wiceministra) w tym resorcie, kierowanym wówczas przez Zbigniewa Ziobrę.
W wyborach 15 października 2023 roku uzyskał po raz pierwszy mandat posła na Sejm jako kandydat Suwerennej Polski z listy Prawa i Sprawiedliwości.
Po zmianie władzy, nowe kierownictwo Prokuratury Krajowej wszczęło śledztwo na temat możliwych nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. To właśnie Romanowski był odpowiedzialny za nadzór nad FS i śledczy chcieli postawić mu zarzuty.
Uchylenie immunitetu i zatrzymanie posła Romanowskiego
12 lipca Sejm zdecydował o uchyleniu mu immunitetu. W poniedziałek 15 lipca Marcin Romanowski został zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Prokuratura postawiła mu 11 zarzutów, za które grozi mu nawet 15 lat więzienia.
Poseł oraz jego adwokat Bartosz Lewandowski przekonują, że zatrzymanie było nielegalne, gdyż Romanowski jest członkiem Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (PACE), za co również przysługuje mu immunitet, który nie został uchylony. Określił to mianem „międzynarodowego skandalu”.
We wtorek poinformował, że kieruje pisma do instytucji RE w tej sprawie.
„W dniu dzisiejszym, mogę oświadczyć, wychodzą pisma do kluczowych organów Rady Europy, skargi związane z procedowaniem w dniu wczorajszym i z postępowaniem wobec pana posła Marcina Romanowskiego” – ogłosił.
Zatrzymanie „skandalem międzynarodowym”?
Prokuratura przekonuje, że zbadała sprawę i posiada odpowiednie opinie prawne, wskazujące, że zatrzymanie posła było zgodne z prawem.
„Zarówno analiza obowiązujących przepisów, jak i treść uzyskanych w tym zakresie dwóch opinii niezależnych ośrodków naukowych, wprost potwierdzają, że immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy nie wyłączał możliwości zatrzymania i postawienia zarzutów posłowi Marcinowi Romanowskiemu. Nie wyłącza również możliwości jego tymczasowego aresztowania” – twierdzi Prokuratura Krajowa.
We wtorek 16 lipca szef PK prok. Dariusz Korneluk poinformował, że jeszcze tego samego dnia do sądu ma trafić wniosek o tymczasowe aresztowanie polityka Suwerennej Polski.
Czym jest Fundusz Sprawiedliwości?
Pierwotnie określany jako Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej, Fundusz Sprawiedliwości został powołany w 1997 roku w celu pomocy ofiarom przestępstw oraz świadkom, jak również osobom zwalnianym z więzień i aresztów śledczych.
W 2017 roku katalog ten został poszerzony o bardzo ogólne kwestie, takie jak „przeciwdziałanie przyczynom przestępczości”, „podejmowanie przedsięwzięć o charakterze edukacyjnym i informacyjnym”, „promowanie systemu pomocy osobom pokrzywdzonym" oraz „upowszechnianie wiedzy na temat praw osób pokrzywdzonych”.
Ponadto, w wydanym wówczas rozporządzeniu wprowadzony został przepis (paragraf 11), umożliwiający przyznawanie dotacji przez ministra sprawiedliwości poza konkursami. Nowe kierownictwo ogłosiło, że chce usunąć to rozwiązanie.
Afera wokół Funduszu Sprawiedliwości
Te zmiany w Funduszu Sprawiedliwości umożliwiły poprzedniemu kierownictwu resortu przyznawanie dotacji na rozmaite cele, które początkowo nie były ujęte w katalogu. Stąd pieniądze na Ochotnicze Straże Pożarne czy Koła Gospodyń Wiejskich.
Jak wykazywały media, a po zmianie władzy potwierdziło samo Ministerstwo Sprawiedliwości, dotacje szły przede wszystkim do okręgów, w których posłami byli lub gdzie kandydowali politycy Suwerennej Polski.
To nie wszystko. Były dyrektor Funduszu Sprawiedliwości Tomasz Mraz, który poszedł na współpracę z prokuraturą, nagrywał rozmowy z pracownikami resortu, w tym z Romanowskim. Nagrania mają wskazywać na ustawianie konkursów na dotacje w taki sposób, by wygrywały w nich podmioty powiązane z politykami SP lub ich znajomymi. Mowa między innymi o fundacjach związanych z posłem Dariuszem Mateckim czy księdzem Michałem Olszewskim, który przebywa w areszcie.
Według pełnomocnika duchownego, miał on być „torturowany”, czemu zaprzecza prokuratura oraz Służba Więzienna.
Inny wątek sprawy dotyczy zakupu z pieniędzy Funduszu systemu inwigilacji Pegasus, który – oprócz śledzenia przestępców – miał także służyć służbom do podsłuchiwania polityków opozycji. W tej sprawie immunitet stracił inny były wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?