Nie milkną echa nacjonalistycznej demonstracji Anty-LGBT w Katowicach. Podczas odbywającej się 21 sierpnia w Katowicach na placu Kwiatowym nacjonaliści hajlowali. Te bulwersujące wydarzenia z Katowicami w tle odbiły się głośnych echem w całej Polsce.
Demonstracja Anty-LGBT w Katowicach. Miał być sprzeciw wobec...
Muzeum Auschwitz-Birkenau stanowczo zareagowało na doniesienia o tym, że kilkoro uczestników demonstracji w Katowicach unosiło ręce w geście faszystowskiego pozdrowienia.
- Nienawiść narasta stopniowo. Od gestów i słów - napisali przedstawiciele muzeum.
Mocne stanowisko w tej bulwersującej sprawie zajęła we wspólnym oświadczeniu Rada Miasta Katowice, sygnowali to pismo przedstawiciele wszystkich ugrupowań zasiadających w tym gremium. Wypowiedzieli się także przedstawiciele Nowej Lewicy Katowic i Sosnowca.
- Media obiegły zdjęcia z Katowic, na którym pokazywane są nacjonalistyczne gesty. Używanie takich gestów w Polsce, gdzie ideologia nazizmu przyniosła tyle cierpienia, jest szczególnie gorszące i bolesne.
Katowiccy radny napisali we wspólnym oświadczeniu m.in.:
"Potępiamy każdy gest, każde słowo , które jest nacechowane pogardą, podsyca nienawiść, czy piętnuje ludzi ze względu na przekonania polityczne, religijne oraz światopoglądowe. (...) Katowice były i pozostaną miastem otwartym i tolerancyjnym, gdzie każdy ma prawo do życia i realizacji swoich życiowych planów (...)".
Podpisali się Jacek Biskupski, przewodniczący Rady Miasta w Katowicach, Piotr Pietrasz - przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwość, Jarosław Makowski - przewodniczący Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej oraz Damian Stępień, przewodniczacy Klubu Radnych Forum Samorządowe i Marcin Krupa.
W tej bulwersującej sprawie wypowiedzieli się także przedstawiciele Nowej Lewicy Katowic i Sosnowca. Pismo sygnują Jerzy Woźniak i Michał Wcisło.
- Apelujemy do policji, prokuratury i innych państwowych instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo o skuteczne egzekwowanie przepisów prawa przeciwdziałającego szerzeniu nienawiści w sferze publicznej, a szczególnie wykorzystywaniu faszystowskich gestów. Popieramy działania tych instytucji, gdy strzegą bezpieczeństwa publicznego i praw człowieka zgodnie ze standardami demokratycznego państwa prawa - czytamy w ich oświadczeniu wystosowanym do mediów - napisali.
Przedstawiciele Nowej Lewicy przedstawiają także diagnozę sytuacji:
- Siłą polityczną odpowiedzialną za szerzenie się zjawisk nienawiści w sferze publicznej jest ugrupowanie rządzące, które nie tylko nie wykorzystuje prawa do przeciwdziałania zjawiskom nienawiści, lecz faktycznie – podobnie jak nacjonaliści – w swoich działaniach piętnuje i wyklucza część społeczeństwa oraz szerzy ideologię nienawiści wobec wszystkich nie spełniających przyjętego przez to ugrupowanie wzoru „prawdziwego Polaka" - piszą Jerzy Woźniak i Michał Wcisło.
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
