Demonstracja Młodzieży Wszechpolskiej odbyła się na Rynku w Katowicach. Zezwolił na nią sąd, wbrew decyzji prezydenta Marcina Krupy, który, pomny zamieszek sprzed dwóch tygodni, uchylił zgodę na manifestację.
Na Rynku w Katowicach zebrali się zarówno narodowcy, jak i przeciwnicy totalitaryzmu.
Policja jest postawiona w stan gotowości. Na Rynku i w okolicach stoją wozy policyjne. Porządku strzeże kilkudziesięciu policjantów.
Po trwającej ponad godzinę demonstracji i konferencji narodowcy rozeszli się. Tym razem obyło się bez rozwiązań siłowych.
CZYTAJ KONIECZNIE
CO WYDARZYŁO SIĘ W CZASIE DEMONSTRACJI NACJONALISTÓW W KATOWICACH
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Wcześniej pisaliśmy
- Nie komentuję wyroków sądów. Mogę powiedzieć, że w mojej ocenie wcześniej zaplanowane na rynku wydarzenia kolidują ze zgłoszonym zgromadzeniem, a dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców i tym się kierowałem, gdy zakazaliśmy zgromadzenia. Warto też dodać, że zgłoszenie wpłynęło od tej samej osoby fizycznej, która organizowała też zgromadzenie publiczne, które odbyło się niespełna 2 tygodnie temu. Wtedy się okazało, że wydarzenie tak naprawdę organizowała Młodzież Wszechpolska – a media obiegły obrazki zamaskowanych osób trzymających transparenty „white boys” z krzyżami celtyckimi. Nie ma mojej zgody na to, by w Katowicach promować faszyzm - napisał na swoim profilu na portalu Facebook Marcin Krupa.
Przypomnijmy: prezydent Katowic Marcin Krupa nie zgodził się na zgromadzenie publiczne Młodzieży Wszechpolskiej w Katowicach w najbliższą niedzielę. Służby miejskie nie wydały zgody na demonstrację, którą Młodzież Wszechpolska planuje pod hasłem „Maski opadły - PIS PO jedno zło!"
Młodzież Wszechpolska złożyła odwołanie od decyzji. Przedstawiciele MW przekonywali, że demonstracja będzie „manifestacją w obronie wolności słowa”.
Narodowcy odwołali się od decyzji prezydenta Katowic
- Bo to miasto nie należy do prezydenta i nie prezydent decyduje, kto w mieście może protestować, a kto nie – mówili działacze Młodzieży Wszechpolskiej. Ostatecznie Sąd Okręgowy w Katowicach uchylił w piątek decyzję prezydenta Katowic, powołując się na konstytucyjną wolność zgromadzeń.
- Wolność zgromadzeń jest prawem konstytucyjnym. Zgromadzenie może przynosić treści kontrowersyjne, może być nie do końca dla organu akceptowalne, ale jeśli nie narusza prawa i nie stwarza zagrożenia bezpieczeństwa, to ono powinno się odbywać - powiedział podczas uzasadnienia wyroku sędzia Krzysztof Żyłka.
Z takiego obrotu spraw cieszy się także szef katowickiej Młodzieży Wszechpolskiej Łukasz Kolada.
- Młodzież Wszechpolska - Marcin Krupa 1:0 - skomentował krótko wyrok sądu.
Organizowany 6 maja przez Młodzież Wszechpolską „Marsz Powstańców Śląskich" skończył się zamieszkami na placu Sejmu Śląskiego (patrz film wideo). Zgromadzenie krótko po jego rozpoczęciu na polecenie prezydenta Marcina Krupy rozwiązano.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: