Do zdarzenia doszło w miejscowości Pobiel w gminie Wąsosz. Niepełnoletni kierowca prowadzący skodę stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w ścianę budynku mieszkalnego.
Okazuje się, że do wypadku doszło podczas kolędy. Jak przekazał nam funkcjonariusz policji z Góry 16-letni kierowca był ministrantem, który czekał w samochodzie na księdza - właściciela pojazdu.
- Podczas kolędy małoletni wsiadł za kierownicę samochodu księdza, przekręcił kluczyk i pojechał - mówi podkom. Ariel Bujak z Komendy Powiatowej Policji w Górze.
Nastolatek wypadł z drogi, uderzył autem w budynek mieszkalny i przebił ścianę. Chłopak nie wyszedł z tego bez szwanku. Zajął się zespół pogotowia ratunkowego z Góry. Stwierdzono, że ma uszkodzoną rękę, a jeszcze do wczoraj przebywał w szpitalu.
Samochód wpadł do pokoju, w którym stało między innymi biurko z komputerem. Z domowników na szczęście nikt nie ucierpiał.
Ponieważ sprawa dotyczy zniszczeń na duże kwoty, została zakwalifikowana jako przestępstwo. Dlatego młodym kierowcą bez uprawnień zajmie się sąd dla nieletnich.
W akcji uczestniczyły również 4 zastępy straży pożarnej z Wąsosza, Góry i Rawicza. Z racji wagi wydarzenia na miejsce zostali także wezwani przedstawiciele Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego oraz Zarządzania Kryzysowego z magistratu.
Zdjęcia dzięki uprzejmości OSP Wąsosz.
W TEMACIE:
