Dominika Kulczyk wspomina ojca: Tatko, gdzie jesteś?

RED
Dominika Kulczyk wspomina ojca: Tatko, gdzie jesteś?
Dominika Kulczyk wspomina ojca: Tatko, gdzie jesteś? Łukasz Gdak
Tatko, gdzie jesteś? Jak zwykle nas zaskoczyłeś. Jesteś tu? Bo płaczemy.

Nie płaczcie, nie ma mnie tu. Nie płaczcie. Przecież największą klęską jest nie wyciągać wniosków ze zwycięstw. A geniusz nie polega na tym, że wie się więcej, tylko, że wie się wcześniej.

I wiecie, kochani, czasem trzeba iść własną drogą. A jeśli nasze myślenie zbudowane jest na prawdzie, to jest szansa, że wygramy.

Nie płaczcie nad moją trumną, nie ma mnie tu. Ale jestem w waszych kochających mnie sercach, w waszych tęskniących oczach, w każdym wspomnieniu, w słońcu, które grzeje waszą twarz , w dobrej pogodzie, w bezkresnej wodzie oceanów, w ciepłym wietrze, w najpiękniejszych miejscach na ziemi.

W każdym pięknym budynku, w filharmonii, w muzeum, w każdej świątyni świata. I w tej, w której modliłem się przez wiele lat. W Starowiejskim, Markowskim, Kantorze, Mitoraju, Verdim, Aidzie, Rigoletto. W książkach starannie układanych w przepastnych bibliotekach, w słonikach z podniesioną trąbą i wszystkich dobrych znakach po drodze.

W samolotach, w samochodach, na wszystkich nowych drogach i autostradach świata. W małych restauracyjkach na Sardynii i w Toskanii, wykwintnych lokalach stolic. W niedzielnym obiedzie, w jagnięcinie i placku babuni. W toaście za miłość, który wznosiłem z wami. W inspirujących dyskusjach o świecie, o gospodarce, polityce i w prowokacyjnych, zaczepnych sądach. W wizjonerskich planach na lepsze jutro. W dobrej, nie znoszącej sprzeciwu radzie. W budującym komplemencie, w przekornym uśmiechu, w dobrym żarcie, w czułym kochającym dotyku, w wyrozumiałym spojrzeniu, w czystym wzruszeniu i zatroskaniu.

W każdym opiekuńczym i pomocnym geście. W tych, których dotknąłem swoją duszą i inspiracją, którym chciałem dodać skrzydeł. W niegasnącym świetle, w wielkiej odwadze i sile. W życiu dalej, radości i pięknie. Nie płaczcie nad moją trumną, tu mnie nie ma. I uwierzcie mi , bo trzeba wierzyć i kochać. Miłość jest najważniejsza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dominika Kulczyk wspomina ojca: Tatko, gdzie jesteś? - Głos Wielkopolski

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
konio
Jedynej rzeczy której nie można kupić to szacunek- nie znałem go osbobiście lecz znali go Ci którzy przyszli na pogrzeb abyło ich wielu. Szacunek że firmy które stworzył działaja i dalej zyski przynoszą jak cIECH CHOCIAŻBY
g
gość
To napisał Feliks Nowak.
r
renata
o, widzę, że trudniejszych nazw (francuskich win np.) redakcja nie dała rady odtworzyć. smutne.
A
Analiza
twoim piekłem jest twój ograniczony umysł Pajacu
m
matka
Wami sie nikt nie przejmuje, czy macie co do garnka wlozyc czy wam wstarczy na pogrzeb, za co zrobic pomnik, jak to bedzie dalej bez ojca ktory byl zywicielem rodziny... itd. a wy sie jaracie jakimś bogaczem...
e
eM
Teraz to się boję otworzyć lodówkę!
J
JAKTOGDZIE
W PIEKLE.
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Dominika Kulczyk wspomina ojca: Tatko, gdzie jesteś?
x
x
Ale można zlecić komuś.
j
ja
p. Dominiki z tatą, wzruszające i niezapomnianie.
Wróć na i.pl Portal i.pl