Doradcy Donalda Trumpa przewidują „radykalną reorientację”, w ramach której Waszyngton zajmie miejsce w Europie i zawrze porozumienie z Władimirem Putinem w sprawie Ukrainy. Były lokator Białego Domu wiele razy groził opuszczeniem NATO, co dla wielu jego krytyków jest kwestią tego, kiedy, a nie czy, porzuci 75-letni Sojusz, jeśli ponownie zostanie prezydentem.
Donald Trump chce opuścić NATO
Jest mało prawdopodobne, że Donald Trump od razu opuści NATO, wynika z wywiadów z byłymi urzędnikami Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego i ekspertami ds. obronności.
Ale nawet jeśli formalnie tego nie zrobi, to nie oznacza to, że NATO przetrwa jego drugą kadencję w nienaruszonym stanie. W zamian za dalsze uczestnictwo USA Trump nie tylko oczekiwałby, że kraje europejskie zwiększą wydatki na NATO – co było jego głównym zarzutem, gdy był prezydentem – ale też podejmie to, co jeden z jego ekspertów, Dan Caldwell opisuje jako „radykalną reorientację” NATO.
Co dalej z przyszłością NATO?
„Tak naprawdę nie mamy wyboru” – Caldwell powiedział POLITICO, powołując się na zadłużenie USA, słabnącą rekrutację do wojska oraz stan przemysłu obronnego, który nie jest w stanie sprostać wyzwaniom ze strony Rosji i Chin.
Według urzędników biorących udział w toczącej się w świecie Trumpa debacie na temat przyszłości NATO, USA utrzymają nuklearny parasol nad Europą podczas drugiej kadencji Trumpa, utrzymując siły powietrzne i bazy w Niemczech, Anglii i Turcji, a także siły morskie. Większość piechoty, pojazdów pancernych, logistyki i artylerii przejdzie z rąk amerykańskich do europejskich.
Przewidywana zmiana obejmowałaby „znaczące zmniejszenie roli Ameryki w bezpieczeństwie – wycofanie się, zamiast być głównym dostawcą siły bojowej w Europie i kimś, kto zapewnia wsparcie tylko w czasach kryzysu” – powiedział Caldwell.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
