Były amerykański prezydent Donald Trump zapowiedział, że 15 listopada wygłosi „wielkie oświadczenie”.
Zdaniem wielu, będzie to zapowiedź jego startu w wyborach prezydenckich w roku 2024. Były prezydent odmówił dalszych wyjaśnień, mówiąc, że nie chce „umniejszać uwagi bardzo ważnych, a nawet krytycznych wyborów”(tzw. połówkowych-red).
Skrytykował Bidena
Sugestia Trumpa, że zamieszka po raz drugi w Białym Domu, pojawiła się po przemówieniu, w którym skrytykował Joe Bidena i powiedział, że pod jego kierownictwem USA są „narodem podupadającym”.
- Jesteśmy narodem, który nie jest już szanowany ani słuchany na całym świecie. Jesteśmy narodem, który pod wieloma względami stał się żartem - powiedział Trump.
Wcześniej Biden ostrzegł, że zwycięstwo republikanów może osłabić instytucje demokratyczne kraju.
- Stoimy w obliczu punktu zwrotnego. W głębi duszy wiemy, że nasza demokracja jest zagrożona i wiemy, że nadszedł czas, aby jej bronić – przestrzegł Biden tłum w Bowie State University pod Waszyngtonem.
Sondaże mówią, że Republikanie zdobędą większość w 435-osobowej Izbie Reprezentantów i przejmą kontrolę również nad Senatem.
lena
