Spis treści
Donald Tusk wyręcza nieudolność prezydenta Wrocławia?
W poniedziałkowy wieczór prezydent Wrocławia zamieścił na platfomie X (wcześniej Twitter) niezrozumiały dla odbiorców wpis. Jacek Sutryk ogłosił, że "Donald Tusk pomoże w realizacji tramwaju na Jagodno oraz Klina Wojszyckiego".
"Donaldzie, w imieniu Wrocławianek i Wrocławian: DZIĘKUJĘ!" - dopisał prezydent.
Kontynuując swoją "dobrą" wiadomość, Sutryk wytłumaczył, dlaczego - jego zdaniem - konieczna jest pomoc Donalda Tuska w budowie linii tramwajowej w dolnośląskim mieście.
"Aby tramwaj na Jagodno był możliwy, państwo polskie musi uregulować przepisy związane z przecinaniem się linii kolejowej i tramwajowej. Natomiast teren na granicy Wojszyc i Jagodna, na którym planujemy utworzenie klinu, należy do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa" - dodał.
Wiadomość spotkała się z prześmiewczym odbiorem internautów.
Internauci i politycy kpią z Jacka Sutryka
Wiele osób od razu zaczęło komentować tweeta, zauważając, że w innych miejscach żadne regulacje prawne nie były potrzebne do przeprowadzenia takiego działania. Co więcej, odmienne zdanie ma również Paulina Matysiak - posłanka z ramienia Lewicy.
"Panie prezydencie, jak to jest? Przepisy działają w Toruniu, a do Wrocławia jeszcze nie dotarły? Proszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd. Nie trzeba nowych przepisów, by zbudować linię tramwajową, która przecina się z linią kolejową" - napisała, śmiejąc się z wrocławskiego włodarza.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Matysiak na tym jednak nie poprzestała. Na potwierdzenie swoich słów zamieściła zdjęcie z Torunia.
"W Toruniu jest, może i być we Wrocławiu. Ze specjalną dedykacją dla Jacka Sutryka. Może zacznie sprawdzać informacje, zanim wypuści nieprawdziwe w świat" - skomentowała bezlitośnie posłanka.
Komentujący również zwrócili uwagę, że podobne zabiegi były stosowane chociażby w Krakowie czy Bydgoszczy, co skłoniło ich do negatywnego wypowiadania się na temat kompetencji prezydenta Wrocławia.
Nie stawia to Pana w dobrym świetle. To nic innego jak przyznanie się do porażki i niekompetencji.
Sam nie potrafisz ogarnąć tramwaju na jedno osiedle wielki prezydencie miasta ?
To przyznanie się do całkowitej bezradności, jako włodarz miasta.
Miasto wyjaśnia
Władze Wrocławia skontaktowały się z nami, by przekazać swoje spostrzeżenie na kwestię przecięcia się linii kolejowej z tramwajową z mieście.
"Wielokrotnie pisemnie otrzymywaliśmy jednoznaczne stanowisko, że „przepisy w Polsce tego nie przewidują”, „nie ma rozwiązań technicznych dopuszczonych do stosowania w takich skrzyżowaniach”. Stąd chcielibyśmy poznać stanowisko Zarządu PKP PLK - czyli zarządcy linii kolejowych w Polsce - dlaczego Toruń został inaczej potraktowany niż Wrocław i czy we Wrocławiu także moglibyśmy powielić rozwiązanie z Torunia" - pytał już w czerwcu Arkadiusz Filipowski PKP PLK.
Wówczas PKP miało odpowiedzieć, że przypadek z Torunia powstał na zasadzie odstępstwa.
"Nie ma możliwości krzyżowania linii kolejowej z tramwajowymi. Trasa tramwajowa w Toruniu powstaje na zasadzie odstępstwa. Będzie krzyżować się z linią kolejową nr 246 Toruń Wschodni - Olek wykorzystywaną wyłącznie do przewozu towarów przy nieregularnych przejazdach pociągów z prędkością 30 km/h. We Wrocławiu proponowana trasa tramwajowa krzyżowałaby się z linią kolejową nr 285 Wrocław - Świdnica, która jest eksploatowana w regularnym ruchu pasażerskim przy prędkości 120 km/h. W przyszłości możliwa jest elektryfikacja linii kolejowej" - odpowiedział miastu Radosław Śledziński z PKP PLK.
Same Polskie Koleje Państwowe rozpoczęły natomiast projektowanie wyniesienia toru kolejowego na wiadukt.
Przecięcia torów we Wrocławiu
Problem jednak w tym, że we Wrocławiu istnieją już dwa przecięcia torów kolejowych z tramwajowymi.
Portal i.pl otrzymał tę informację od anonimowego informatora związanego z Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim. Zgodnie z przekazanymi danymi, takowe przecięcia funkcjonują od dłuższego czasu na poziomie ulicy Żmigrodzkiej, przed Centrum Handlowym Marino, a od niedawna również w ramach TAT na przystanku 'Nowy Dwór - wiadukt' koło Pafawagu.

lena