Donbas: Ukraińcy pod ostrzałem. Niepokojące słowa rzecznika Kremla

OPRAC.:
Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Nasila się ostrzał pozycji ukraińskich w Donbasie
Nasila się ostrzał pozycji ukraińskich w Donbasie fot. MIL.RU
Prorosyjscy separatyści wyraźnie zwiększyli w czwartek intensywność artyleryjskiego ostrzału pozycji ukraińskiej armii i kontrolowanych przez Kijów miejscowości. W użyciu jest zakazana przy linii rozgraniczenia w Donbasie artyleria. Jednocześnie rzecznik Kremla winę za eskalację zrzuca na Ukrainę, choć Ukraińcy starają się nie reagować na ostrzał wroga, wiedząc, że Rosjanie chcą ich sprowokować.

„O 10 rano artyleria rosyjskich okupantów kalibru 152 mm i 122 mm zaczęła ostrzał ukraińskich pozycji w rejonie Doniecka. Spadło ponad 50 pocisków. Ostrzał trwa” – pisze ukraiński analityk Jurij Butusow. W czwartek rano siły separatystów i Rosji ostrzelały też z artylerii i granatników dzielnice mieszkalne w Stanicy Łuhańskiej.

Tymczasem rzecznik Kremla mówi o „nasileniu prowokacyjnych działań Kijowa na linii rozgraniczenia w Donbasie w trakcie ostatniej doby”.

- W ciągu ostatnich 24 godzin słyszeliśmy doniesienia, że Rosja utrzymuje na granicy ogromny potencjał uderzeniowy, ale mówimy o naszym własnym terytorium. Ale nikt, ani jeden przedstawiciel Zachodu, nie mówi o ogromnych możliwościach uderzeniowych ukraińskich sił zbrojnych na linii demarkacyjnej. W połączeniu z działaniami prowokacyjnymi, które nasiliły się dopiero w ciągu ostatnich 24 godzin lub kilku dni, jest to bardzo, bardzo niebezpieczna sytuacja – oświadczył rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.

Taka wypowiedź ze strony rzecznika Kremla musi budzić niepokój. To przygotowywanie informacyjnego gruntu pod decyzję o wkroczeniu armii rosyjskiej (już oficjalnie) do Donbasu pod pretekstem obrony obywateli rosyjskich. Moskwa próbuje sprowokować Ukraińców do ostrzału, by potem zorganizować krwawą prowokację, zrzucając winę na Kijów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
17 lutego, 13:54, Japolan:

Źle się dzieje.

Armia Krajowa długo była bezduszna wobec zagrożonych śmiercią Polaków oraz ofiar banderowskich rzezi na Wołyniu (być może nieco lepsze nastawienie było na Zamojszczyźnie, Chełmszczyźnie i na wschodzie Małopolski). Niestety, wulgarnie zdradzono masowo mordowanych Polaków. Także setki tysięcy ofiar cywilnych w Warszawie podczas powstania w 1944 poświęcono na rzecz politycznego kunktatorstwa.

Teraz wspiera się tych, którzy nawiązują do wojennego i powojennego Banderyzmu. To bardzo ryzykowne, bo wielkim ryzykiem jest sojusz z satanistami (ukraińskie bestialswo na Wołyniu było typowe dla składania krwawych ofiar diabłom).

17 lutego, 14:23, Gość:

banderowców w mordowaniu Polaków na zachodniej ukrainie wspierali rosjanie, po wojnie w czasach ZSRR zbrodniarze banderowcy pod rosyjskim parasolem pełnili tam funkcje urzędnicze i milicyjne

17 lutego, 16:37, Japolan:

Niestety, szybko odpuszczono banderowcom, także w Związku Radzieckim. Słyszałem o tym w rosyjskich analizach rządów Chruszczowa (Ukraińca), który zwiększył (kosztem Rosji) terytorium ówczesnej Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.

Diaspora ukraińska (w tym pobanderowska) była i chyba nadal mocna jest w Kanadzie, USA oraz Wielkiej Brytanii. O ich siłę w Polsce świadczy ukrainizowanie poprzez media języka polskiego (np. "w Ukrainie" zamiast poprawnego "na Ukrainie"). Wśród telewizyjnych tłumaczy spotkań w Moskwie przed paru dniami dominowali Ukraińcy; jeden z nich mówił "USA" (zamiast U-S-A) oraz fałszował tłumaczenie - rosyjskie "princ'ipy" (zasady) przetłumaczył jako "warunki" (po rosyjsku: "usłowja" lub "obstanowki").

Chodzi o zjawisko dalece szersze od sytuacji w ówczesnym Związku Radzieckim.

17 lutego, 17:39, Gość:

To była rosyjska nagroda za zasłużonych ukraińskich zbrodniarzy. Rosjanie od 400 lat szczują Ukraińców na Polaków i posługują się nimi do eksterminowania nas. Gdy teraz opanują Ukrainę znowu nastąpi systemowe podjudzanie Ukraińców i zaatakują Polskę banderowcami 2.0.

17 lutego, 18:07, Japolan:

Gdybologia - podszyta rusofobią.

Chodzi o sytuacje bardzo złożone. Nie sposób zasadnie wskazać jednego czynnika lub kierunku wpływów i oddziaływań.

17 lutego, 18:13, Gość:

Rusofobia to wymysł rosyjskich imperialistów do atakowania prawdy o rosyjskich zbrodniach.

17 lutego, 18:16, Gość:

A Polaczkow antysemityzm to czyj wymysl ?? A jestescie w Europie najwiekszymi antysemitami , jakbyscie byli kims lepszym !

Typowo rosyjska projekcja własnych zachowań na innych ludzi. Najwięksi antysemici to wy rusactwo:

w rosji w latach 1881–1884 doszło do około 250 pogromów i ekscesów, zaś w okresie 1903–1906 pogromy Żydów popełniono w 64 miastach i 626 miasteczkach oraz wsiach.

J
Japolan
17 lutego, 13:54, Japolan:

Źle się dzieje.

Armia Krajowa długo była bezduszna wobec zagrożonych śmiercią Polaków oraz ofiar banderowskich rzezi na Wołyniu (być może nieco lepsze nastawienie było na Zamojszczyźnie, Chełmszczyźnie i na wschodzie Małopolski). Niestety, wulgarnie zdradzono masowo mordowanych Polaków. Także setki tysięcy ofiar cywilnych w Warszawie podczas powstania w 1944 poświęcono na rzecz politycznego kunktatorstwa.

Teraz wspiera się tych, którzy nawiązują do wojennego i powojennego Banderyzmu. To bardzo ryzykowne, bo wielkim ryzykiem jest sojusz z satanistami (ukraińskie bestialswo na Wołyniu było typowe dla składania krwawych ofiar diabłom).

17 lutego, 14:23, Gość:

banderowców w mordowaniu Polaków na zachodniej ukrainie wspierali rosjanie, po wojnie w czasach ZSRR zbrodniarze banderowcy pod rosyjskim parasolem pełnili tam funkcje urzędnicze i milicyjne

17 lutego, 16:37, Japolan:

Niestety, szybko odpuszczono banderowcom, także w Związku Radzieckim. Słyszałem o tym w rosyjskich analizach rządów Chruszczowa (Ukraińca), który zwiększył (kosztem Rosji) terytorium ówczesnej Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.

Diaspora ukraińska (w tym pobanderowska) była i chyba nadal mocna jest w Kanadzie, USA oraz Wielkiej Brytanii. O ich siłę w Polsce świadczy ukrainizowanie poprzez media języka polskiego (np. "w Ukrainie" zamiast poprawnego "na Ukrainie"). Wśród telewizyjnych tłumaczy spotkań w Moskwie przed paru dniami dominowali Ukraińcy; jeden z nich mówił "USA" (zamiast U-S-A) oraz fałszował tłumaczenie - rosyjskie "princ'ipy" (zasady) przetłumaczył jako "warunki" (po rosyjsku: "usłowja" lub "obstanowki").

Chodzi o zjawisko dalece szersze od sytuacji w ówczesnym Związku Radzieckim.

17 lutego, 17:39, Gość:

To była rosyjska nagroda za zasłużonych ukraińskich zbrodniarzy. Rosjanie od 400 lat szczują Ukraińców na Polaków i posługują się nimi do eksterminowania nas. Gdy teraz opanują Ukrainę znowu nastąpi systemowe podjudzanie Ukraińców i zaatakują Polskę banderowcami 2.0.

Gdybologia - podszyta rusofobią.

Chodzi o sytuacje bardzo złożone. Nie sposób zasadnie wskazać jednego czynnika lub kierunku wpływów i oddziaływań.

G
Gość
17 lutego, 13:54, Japolan:

Źle się dzieje.

Armia Krajowa długo była bezduszna wobec zagrożonych śmiercią Polaków oraz ofiar banderowskich rzezi na Wołyniu (być może nieco lepsze nastawienie było na Zamojszczyźnie, Chełmszczyźnie i na wschodzie Małopolski). Niestety, wulgarnie zdradzono masowo mordowanych Polaków. Także setki tysięcy ofiar cywilnych w Warszawie podczas powstania w 1944 poświęcono na rzecz politycznego kunktatorstwa.

Teraz wspiera się tych, którzy nawiązują do wojennego i powojennego Banderyzmu. To bardzo ryzykowne, bo wielkim ryzykiem jest sojusz z satanistami (ukraińskie bestialswo na Wołyniu było typowe dla składania krwawych ofiar diabłom).

17 lutego, 14:23, Gość:

banderowców w mordowaniu Polaków na zachodniej ukrainie wspierali rosjanie, po wojnie w czasach ZSRR zbrodniarze banderowcy pod rosyjskim parasolem pełnili tam funkcje urzędnicze i milicyjne

17 lutego, 16:37, Japolan:

Niestety, szybko odpuszczono banderowcom, także w Związku Radzieckim. Słyszałem o tym w rosyjskich analizach rządów Chruszczowa (Ukraińca), który zwiększył (kosztem Rosji) terytorium ówczesnej Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.

Diaspora ukraińska (w tym pobanderowska) była i chyba nadal mocna jest w Kanadzie, USA oraz Wielkiej Brytanii. O ich siłę w Polsce świadczy ukrainizowanie poprzez media języka polskiego (np. "w Ukrainie" zamiast poprawnego "na Ukrainie"). Wśród telewizyjnych tłumaczy spotkań w Moskwie przed paru dniami dominowali Ukraińcy; jeden z nich mówił "USA" (zamiast U-S-A) oraz fałszował tłumaczenie - rosyjskie "princ'ipy" (zasady) przetłumaczył jako "warunki" (po rosyjsku: "usłowja" lub "obstanowki").

Chodzi o zjawisko dalece szersze od sytuacji w ówczesnym Związku Radzieckim.

To była rosyjska nagroda za zasłużonych ukraińskich zbrodniarzy. Rosjanie od 400 lat szczują Ukraińców na Polaków i posługują się nimi do eksterminowania nas. Gdy teraz opanują Ukrainę znowu nastąpi systemowe podjudzanie Ukraińców i zaatakują Polskę banderowcami 2.0.

J
Japolan
17 lutego, 13:54, Japolan:

Źle się dzieje.

Armia Krajowa długo była bezduszna wobec zagrożonych śmiercią Polaków oraz ofiar banderowskich rzezi na Wołyniu (być może nieco lepsze nastawienie było na Zamojszczyźnie, Chełmszczyźnie i na wschodzie Małopolski). Niestety, wulgarnie zdradzono masowo mordowanych Polaków. Także setki tysięcy ofiar cywilnych w Warszawie podczas powstania w 1944 poświęcono na rzecz politycznego kunktatorstwa.

Teraz wspiera się tych, którzy nawiązują do wojennego i powojennego Banderyzmu. To bardzo ryzykowne, bo wielkim ryzykiem jest sojusz z satanistami (ukraińskie bestialswo na Wołyniu było typowe dla składania krwawych ofiar diabłom).

17 lutego, 14:23, Gość:

banderowców w mordowaniu Polaków na zachodniej ukrainie wspierali rosjanie, po wojnie w czasach ZSRR zbrodniarze banderowcy pod rosyjskim parasolem pełnili tam funkcje urzędnicze i milicyjne

Niestety, szybko odpuszczono banderowcom, także w Związku Radzieckim. Słyszałem o tym w rosyjskich analizach rządów Chruszczowa (Ukraińca), który zwiększył (kosztem Rosji) terytorium ówczesnej Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.

Diaspora ukraińska (w tym pobanderowska) była i chyba nadal mocna jest w Kanadzie, USA oraz Wielkiej Brytanii. O ich siłę w Polsce świadczy ukrainizowanie poprzez media języka polskiego (np. "w Ukrainie" zamiast poprawnego "na Ukrainie"). Wśród telewizyjnych tłumaczy spotkań w Moskwie przed paru dniami dominowali Ukraińcy; jeden z nich mówił "USA" (zamiast U-S-A) oraz fałszował tłumaczenie - rosyjskie "princ'ipy" (zasady) przetłumaczył jako "warunki" (po rosyjsku: "usłowja" lub "obstanowki").

Chodzi o zjawisko dalece szersze od sytuacji w ówczesnym Związku Radzieckim.

G
Gość
17 lutego, 13:54, Japolan:

Źle się dzieje.

Armia Krajowa długo była bezduszna wobec zagrożonych śmiercią Polaków oraz ofiar banderowskich rzezi na Wołyniu (być może nieco lepsze nastawienie było na Zamojszczyźnie, Chełmszczyźnie i na wschodzie Małopolski). Niestety, wulgarnie zdradzono masowo mordowanych Polaków. Także setki tysięcy ofiar cywilnych w Warszawie podczas powstania w 1944 poświęcono na rzecz politycznego kunktatorstwa.

Teraz wspiera się tych, którzy nawiązują do wojennego i powojennego Banderyzmu. To bardzo ryzykowne, bo wielkim ryzykiem jest sojusz z satanistami (ukraińskie bestialswo na Wołyniu było typowe dla składania krwawych ofiar diabłom).

banderowców w mordowaniu Polaków na zachodniej ukrainie wspierali rosjanie, po wojnie w czasach ZSRR zbrodniarze banderowcy pod rosyjskim parasolem pełnili tam funkcje urzędnicze i milicyjne

G
Gość
Ukraincy nabrali odwagi , wiedza ,ze obojetnie co zrobia bedzie na Rosje ! Amerykanskie goenojady zrobia wszystko aby wywolac wojne z Rosja ,, a durnie z zachodu europy beda znow ginac nza amerykanskie interesy !!
J
Japolan
Źle się dzieje.

Armia Krajowa długo była bezduszna wobec zagrożonych śmiercią Polaków oraz ofiar banderowskich rzezi na Wołyniu (być może nieco lepsze nastawienie było na Zamojszczyźnie, Chełmszczyźnie i na wschodzie Małopolski). Niestety, wulgarnie zdradzono masowo mordowanych Polaków. Także setki tysięcy ofiar cywilnych w Warszawie podczas powstania w 1944 poświęcono na rzecz politycznego kunktatorstwa.

Teraz wspiera się tych, którzy nawiązują do wojennego i powojennego Banderyzmu. To bardzo ryzykowne, bo wielkim ryzykiem jest sojusz z satanistami (ukraińskie bestialswo na Wołyniu było typowe dla składania krwawych ofiar diabłom).
Wróć na i.pl Portal i.pl