Spis treści

Podolak: Putina nie interesują prawa innych krajów do suwerenności
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin, po swoim niedzielnym „wyborczym sukcesie” wspomniał, że jest możliwe stworzenie strefy buforowej. Władca Kremla uważa, że tylko w ten sposób Rosja mogłaby się obronić przed atakami ze strony Ukrainy. Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak oświadczył, że Putin zapowiedział wprost, że działania wojenne będą eskalować.
- To jest zapowiedź wprost, że wojna będzie tylko eskalować – napisał Podolak.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Zdaniem doradcy, wypowiedź Putina świadczy też o tym, że Rosja nie jest gotowa do tego, aby funkcjonować w relacjach społecznych i politycznych, a także że Kremla nie interesują prawa innych krajów do tego, aby były suwerenne. Co prawda Putin w swoim wystąpieniu po „zwycięstwie” w wyborach prezydenckich nie podał szczegółów dotyczących tej „strefy buforowej”. Powiedział tylko, że musi ona być bardzo duża, aby "powstrzymać ataki zagranicznej broni na rosyjskie terytorium".
Putin wygrywa w wyborach. Ukraina nie uznała ich wyniku
Putin zwyciężył w trzydniowych wyborach prezydenckich w Rosji. Rosyjska Centralna Komisja Wyborcza podała, że zdobył ponad 87 proc. głosów. Jego rywale zostali starannie wyselekcjonowani. Nie mogli np. potępiać napaści Rosji na Ukrainie. Każdy z trzech przeciwników nie zdobył nawet 4 proc. głosów.
Ukraina oczywiście nie uznała tych wyborów. Wynik głosowania skomentował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Powiedział on w swoim wystąpieniu, że Putin symuluje kolejne wybory, oraz że ma władzę, aby rządzić do śmierci. Zełenski stwierdził następnie, że nie uznaje wyborów, a miejsce Putina jest na ławie oskarżonych w Hadze.
jg
Źródło: