- Sami nie wiemy do końca co się stało. Jesteśmy jeszcze w szoku. Otoczyliśmy szczególną opieką pensjonariuszy i pracowników - mówi p.o. dyrektora DPS-u w Grudziądzu, Piotr Liedtke. - To był nowy podopieczny. Przebywał u nas od 1. czerwca.
Nowe osoby, które są przyjmowane do DPS-u przy Dywizjonu 303 na os. Lotnisko najpierw przebywają w specjalnie wygospodarowanym pomieszczeniu, tzw. izolatorium, aby przejść kwarantannę i dopiero wówczas dołączyć do pozostałych. Właśnie w takim miejscu przebywał 56-latek. Zawieszone - na czas pandemii - zostały odwiedziny, a podopieczni nie mogą opuszczać terenu DPS-u. Wszystko w trosce o bezpieczeństwo zdrowotne.
- Mężczyzna spadł na betonowy chodnik. Niestety, poniósł śmierć na miejscu - o zdarzeniu mówi asp. szt. Robert Szablewski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu.
Wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Policjanci prowadzą czynności w tej sprawie pod nadzorem prokuratury, aby ustalić okoliczności tego zdarzenia. M.in. zostaną przesłuchani pracownicy DPS-u, aby sprawdzić czy była należycie sprawowana opieka.
Na wtorek, 7 czerwca zaplanowano też sekcję zwłok mężczyzny. - Postępowanie jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci - mówi Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.
Czyn ten jest zagrożony karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
W DPS-ie przy Dywizjonu 303 w Grudziądzu obecnie jest 56 mieszkańców. Miejsc jest w sumie 59.
