Dramatyczny finał pościgu. Radiowóz policji przejechał uciekającego motocyklistę [NAGRANIE Z KAMERY]

STORYFUL
Patrol policji przejechał motocyklistę, który nie miał uprawnień do kierowania pojazdem. Mężczyzna uciekał przed funkcjonariuszami leśną drogą w wileńskiej dzielnicy Ponary.

W pewnym momencie mężczyzna stracił panowanie nad jednośladem, który wraz z nim znalazł się pod rozpędzonym radiowozem. Uciekinier został przewieziony do szpitala. Według lokalnej prasy, nie odniósł poważnych obrażeń, a w chwili wypadku mógł być nietrzeźwy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Do wypadku doszło w piątek, 29 czerwca, na trasie między Sławą i Starym Strączem. Zderzyły się trzy samochody. Jedna osoba została ranna.Kierujący toyotą 80-letni mieszkaniec Wałbrzycha wyjeżdżał z drogi gruntowej. Zrobił to jednak tak nieostrożnie, że zajechał drogę kierującemu fiatem, za kierownicą którego siedział 32-latek z Wrocławia. Mężczyzna zmuszony był gwałtowanie hamować, aby nie uderzyć w toyotę. Wtedy w tył fiata wjechał kierujący skodą 55-latek z Leszna.Na miejsce przyjechały służby ratunkowe. Kierowca skody został zabrany do szpitala. – Doznał złamania kości pięty – mówi podkom. Maja Piwowarska, rzeczniczka wschowskiej policji.Droga w miejscu wypadku na czas ustalania okoliczności zdarzenia została zablokowana. Policja wyznaczyła objazdy.Zobacz także: Szaleniec na drodze śmierci. Przez takie zachowanie giną ludzie!POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Idiota na drodze śmierci. Przez takich giną ludzie!

Wypadek między Sławą i Starym Strączem. Zderzyły się trzy sa...

W sobotnie popołudnie, 23 czerwca, doszło do kolejnego w tym roku tragicznego wypadku na drodze ekspresowej S3. W wyniku czołowego zderzenia dwóch pojazdów zginęły dwie osoby. Miejsce sobotniego wypadku uchwycone przez naszego Czytelnika:Przyczyną zdarzenia była jazda „pod prąd”. Policja wraz prokuraturą rejonową ze Świebodzina prowadzą czynności zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzenia.W sobotę, 23 czerwca około godziny 16:40 Dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym i zablokowanej nitce trasy S3 Świebodzin - Sulechów. Na miejscu funkcjonariusze zastali dosłownie zdemolowane pojazdy. Części pojazdów rozrzuconych było na bardzo dużej przestrzeni. - Istniała konieczność, aby wyłączyć z ruchu nie tylko jezdnię, na której miało miejsce zdarzenie ale również jeden z pasów ruchu na przeciwległej nitce. Wstępne ustalenia policjantów wskazują na to, iż kierujący pojazdem mercedes poruszał się trasą S3 pod prąd, co doprowadziło do czołowego zderzenia z pojazdem leksus - wyjaśnia sierż. sztab. Marcin Ruciński z KPP w Świebodzinie. W wyniku wypadku na miejscu zginął kierowca mercedesa. Kierowca leksusa został zabrany śmigłowcem LPR do szpitala w Zielonej Górze. Niestety mężczyzna również zmarł w wyniku poniesionych w obrażeń. Niezależnie od tego co było przyczyną jazdy pod prąd sprawcy wypadku, policjanci apelują aby w żadnym razie nie lekceważyć i nie łamać zasad poruszania się na drogach szybkiego ruchu. Jeśli miniemy zjazd lub zorientujemy się, że poruszamy się w złym kierunku należy jechać aż do najbliższego zjazdu. Kategorycznie nie wolno cofać czy też zawracać na takich trasach nawet celem pokonania niewielkiej odległości. Śmiertelny wypadek pod Świebodzinem. Jeden z kierowców jechał pod prądGrożą za to nie tylko poważne konsekwencje w postaci wysokich kar finansowych ale i możliwość utraty prawa. Po drogach ekspresowych oraz autostradach kierowcy poruszają się z dużą prędkością i nie spodziewają się przeszkody w postaci nadjeżdżającego z przeciwka pojazdu. - Także należy regularnie dbać o to, aby nasza wiedza dotycząca przepisów z ruchu drogowego była aktualna. Warto, jeśli planujemy dłuższą trasę dowiedzieć się czym są tzw. „skrzyżowania bezkolizyjne” i jak się na nich poruszać. Ta wiedza jest konieczna ponieważ może uratować nasze oraz czyjeś życie - mówi sierż. sztab. Marcin Ruciński.POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Śmiertelny wypadek na S3. Nie żyje zielonogórski biznesmen

Jazda pod prąd S3 zakończona tragedią. Nie żyją dwie osoby. ...

Do śmiertelnego wypadku doszło w sobotę, 23  czerwca na 163 kilometrze drogi S3 na wysokości Osogóry (powiat świebodziński). Zderzyły się trzy samochody osobowe. Droga została całkowicie zablokowana. Dla kierowców, którzy udają się w tamtym kierunku zalecany jest objazd "starą trójką". Na miejscu interweniowała policja, straż pożarna, pogotowie ratunkowe oraz śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Utrudnienia mogą potrwać nawet do godziny 20.00.Do śmiertelnego wypadku doszło w sobotę, 23 czerwca, na S3 na odcinku Świebodzin-Sulechów. Kierujący mercedesem jadąc pod prąd uderzył czołowo w lexusa. Na miejscu zginął kierowca mercedesa. Ciężko ranny kierowca lexusa została śmigłowcem zabrany do szpitala.Do tragedii doszło około godz. 16.30. Kierowca mercedesa jechał pod prąd w kierunku Świebodzina trasą ekspresową S3. Najprawdopodobniej dostał się na nią na wysokości Sulechowa. Na odcinku na wysokości Osogóry czołowo uderzył w jadącego prawidłowo lexusa, którego kierowca nie był w stanie uniknąć zdarzenia.Zdarzenie potwierdził nam sierż. sztab. Marcin Ruciński, oficer prasowy świebodzińskiej komendy policji. - W wyniku tego zdarzenia kierujący pojazdem typu Mercedes, który poruszał się na trasie pod prąd, poniósł śmierć na miejscu. A kierujący Lexusem lotniczym pogotowiem ratunkowych został przetransportowany do szpitala w Zielonej Górze. Na ten moment  trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia okoliczności wypadku - dodaje funkcjonariusz. Trasa S3, kierunek na Zieloną Górę pomiędzy Świebodzinem a Sulechowem jest całkowicie zablokowana, a  na trasie Sulechów - Świebodzin  ruch odbywa się tylko pasem wolnym, ponieważ na  pasie szybkiego ruchu leżą części pojazdów biorących udział w wypadku. Autor: Piotr Jędzura, Renata Zdanowicz, Michał Korn

Śmiertelny wypadek na S3 na wysokości Osogóry (powiat świebo...

Do bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w sobotę, 23 czerwca, na rondzie Piastów Śląskich. Ciężarowa scania upadła i zmiażdżyła tył volkswagena.Do zdarzenia doszło w godzinach porannych. Rondem Piastów Śląskich (wylot na Krosno Odrzańskie) jechały ciężarowa scania z ładunkiem asfaltu i volkswagen bora. – Ciężarówka najprawdopodobniej w wyniku zbyt szybkiej jazdy przewróciła się – mówi podinsp. Małgorzata Barska z biura prasowego zielonogórskiej policji.Ciężarówka upadła tak nieszczęśliwie, że przygniotła volkswagena borę. Na szczęście osobom jadącym osobówką nic się nie stało. Naczepa z asfaltem przewróciła się. Masa bitumiczna wysypała się na drogę i rondo.Na miejscu pojawiła się policja, która kierowała ruchem.Zobacz również: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej. Najważniejsze informacje tygodnia:POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Po śmierci policjanta stanowiska straci 13 funkcjonariuszy

Ciężarówka z asfaltem zmiażdżyła tył osobówki. Do zdarzenia ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dramatyczny finał pościgu. Radiowóz policji przejechał uciekającego motocyklistę [NAGRANIE Z KAMERY] - Gazeta Lubuska

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pawelloo
Bardzo dobrze :-)
Wróć na i.pl Portal i.pl