Wypadek śmiertelny na DK11 w powiecie tarnogórskim. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR, droga jest nieprzejezdna

Do poważnego wypadku doszło w czwartek, 5 września, około południa.

- 35-letni mieszkaniec Gliwic, jadąc motocyklem marki yamaha w kierunku Lublińca, w trakcie manewru wyprzedzania samochodu ciężarowego z naczepą, utracił panowanie nad pojazdem i wywrócił się. Motocykl wpadł do rowu, a kierujący nim mężczyzna uderzył w jadącą z przeciwka hondę, którą jechał 60-letni mieszkaniec Krupskiego Młyna wraz z dwoma pasażerkami - informują policjanci.

Na miejscu zjawili się ratownicy medyczni, którzy podjęli czynności ratunkowe. Lądował też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pomimo starań medyków, życia 35-latka nie udało się uratować. Pozostali uczestnicy zdarzenia nie odnieśli żadnych obrażeń.

Droga jest całkowicie zablokowana. Utrudnienia mogą potrwać nawet kilka godzin - być może odcinek ten będzie przejezdny dopiero około godziny 19.00. Wyznaczono objazd od Tarnowskich Gór w kierunku Lublińca przez Krupski Młyn. Z kolei podróżujący DK11 od Lublińca powinni również kierować się na objazd przez Krupski Młyn, Potępę i Koty.

Policjanci pod nadzorem prokuratora wykonują na miejscu zdarzenia niezbędne czynności. Prokurator z kolei zdecyduje o przeprowadzeniu sekcji zwłok 35-letniego mężczyzny.