Dramatyczny wypadek w Kostrzynie nad Odrą. Jeep wjechał w troje nastolatków na przejściu dla pieszych przy ul. Sikorskiego

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Do wypadku doszło na przejściu dla pieszych przy ul. Sikorskiego w Kostrzynie nad Odrą. Potrącone zostały trzy młode osoby.
Do wypadku doszło na przejściu dla pieszych przy ul. Sikorskiego w Kostrzynie nad Odrą. Potrącone zostały trzy młode osoby. Jakub Pikulik
Do dramatycznego wypadku doszło w niedzielę, 23 stycznia, na ul. Sikorskiego w Kostrzynie nad Odrą. Wielki, terenowy samochód zmiótł z przejścia dla pieszych trzy osoby.

Aktualizacja - godzina 20.50
Wiemy już, ze jeepem kierował 61-letni mężczyzna. Do potrącenia trojga nastolatków doszło na oznakowanym przejściu dla pieszych. W wyniku potrącenia ranna została 16-letnia dziewczyna, 16-letni chłopiec oraz 14-latka. Przez przejście przechodził jeszcze jeden chłopiec, ale szedł przed potrąconymi nastolatkami i uniknął uderzenia przez jeepa.

- Na miejscu pracują policjanci. Trwa ustalanie przyczyn zdarzenia. Kierowca jeepa był trzeźwy - mówi nadkom. Magdalena Ziętek z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp. Troje nastolatków trafiło do szpitala. Jedna z dziewczyn ma urazy brzucha, pozostałych dwoje podejrzenia złamań kończyn.

Jeep potrącił troje nastolatków

Do wypadku doszło około godziny 19.00. Na miejsce wysłano trzy zastępy straży pożarnej, policję i pogotowie. Dramaty wydarzył się na ul. Sikorskiego, która jest częścią drogi krajowej nr 31. Przez przejście dla pieszych przechodziły trzy osoby. Wjechał w nich jeep. To duże, terenowe auto. Ofiary wypadku zostały odrzucone na kilka metrów od przejścia, które pokonywały. Z relacji świadków wynika, że potrącone zostały dwie młode kobiety i młody chłopak.

Znowu trzeba było czekać na karetkę

Świadkowie wypadku mówili, że po raz kolejny w mieście nie było załogi pogotowia ratunkowego. Pierwsza karetka przyjechała po 25 minutach od zdarzenia. W tym czasie pierwszej pomocy rannym udzielali strażacy i przypadkowe osoby, świadkowie wypadku.

Ofiary wypadku zostały ułożone na deskach ortopedycznych, nakryte kocami. Przez kilkadziesiąt minut leżały w takim stanie na asfalcie, przy siąpiącym deszczu.

To skandal, żeby w takim mieście jak Kostrzyn była tylko jedna karetka. Ile jeszcze dramatów musi się wydarzyć, żeby ktoś poszedł po rozum do głowy? - mówiła jedna z kobiet, które obserwowały akcję strażaków.

W tym miejscu doszło do wypadku:

Wideo: Wypadek na obwodnicy Żar. Zderzyły się trzy samochody

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
aas
Jest to kolejny przykład,że trzeba uważać na przejściu pomimo teoretycznego pierwszeństwa.
s
stary wozak
24 stycznia, 01:01, Janusz I:

Żal mi tych dzieci, bo dopiero co wyszedłem ze szpitala z endoprotezą biodra i wiem, jakim horrorem jest teraz pobyt w szpitalu. Winą za wypadek obarczam również rząd i media, które od czerwca ub. roku trąbiły, że pieszy będzie już na przejściu świętą krową a to nieprawda, pieszy również musi przestrzegać przepisów i zachować rozsądek. Jak bezczelnie, wpatrzona w smaryfony, zachowuje się młodzież, wie każdy kierowvca.

Kurde balans, z tymi smartfonami masz całkowitą rację.

Podobno są już za to kary, ale czy ktoś słyszał lub wie aby kogoś ukarano ??

C
Cichy
Niestety karetka tak jak każdy inny pojazd podlega tym samym prawom fizyki. Ślizgi asfalt (temperatura 0st.C), mgła i padająca mrzawka wymuszają wolniejszą jazdę. Nie sztuką jest się rozbić na pierwszym lepszym drzewie. Pracy mamy bardzo dużo. Istnieją też inne interwencje niż COVID gdzie karetka jest potrzebna. W tym przypadku doskonale sprawdziła się współpraca służb ratunkowych oraz wysoki poziom wyszkolenia obecnych na miejscu formacji.
Wróć na i.pl Portal i.pl