Części samochodowe płonęły w piątek (23 sierpnia) wieczorem w Tuszynku Majoracki w powiecie łódzkim wschodnim. Ogień objął powierzchnię około 250 metrów kwadratowych obiektu. Na miejscu pracowało 14 zastępów straży pożarnej. Jedna osoba została ranna.
Pożar wybuchł około godziny 17:20 i spowodował ogromne zadymienie. Płonęły części samochodowe w hali, w której rozbierane na części były pojazdy. 49-letni mężczyzna, który prawdopodobnie samodzielnie próbował uporać się z ogniem w pierwszej fazie pożaru, doznał poparzeń ręki i trafił pod opiekę medyków. Strażacy oprócz gaszenia hali musieli zabezpieczyć znajdującą się kilkanaście metrów dalej stację benzynową.
Na miejscu pracowało 14 zastępów ratowników.
Olbrzymi pożar hali magazynowej pod Kleszczowem. Płonęły zup...