W całej Polsce trwają protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego.
W piątek w Warszawie na godz. 17.00 planowane są aż trzy duże demonstracje. - Zbieramy się w trzech miejscach: przy pl. Zamkowym, przy pl. Zawiszy i przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Stamtąd wyruszamy, miejsce do którego idziemy, podamy później – zapowiedziała liderka Strajku Kobiet Marta Lempart.
Rząd planuje zaangażowanie wojska
W poniedziałek w Monitorze Polskim opublikowane zostało zarządzenie premiera Mateusza Morawieckiego.
„W związku z rozprzestrzenianiem się epidemii wywołanej wirusem SARS-CoV-2 i wzrostem zachorowań na terenie kraju na COVID-19 żołnierze Żandarmerii Wojskowej udzielą od dnia 28 października 2020 r. do dnia odwołania stanu epidemii pomocy Policji w zakresie ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego – głosi treść dokumentu.
Żandarmeria w stolicy
Media informują, ze od rana do Warszawy zjeżdżają żandarmi. Wiceszef MON Marcin Ociepa mówił w piątek w rozmowie z Wirtualna Polską, że „żandarmeria dostała polecenie wspierania policji w czasie zwalczania skutków epidemii”. - Będzie wspierać policję we wspólnych patrolach, kontroli przestrzegania kwarantanny – tłumaczył.
Wiceminister zapytany, czy wojskowi zostaną zaangażowani w obronę kościołów, odpowiedział, że „na pewno nie w wymiarze zorganizowanym”. - Żandarmeria Wojskowa nie jest szkolona do osłony manifestacji. Natomiast każdy funkcjonariusz ma obowiązek reakcji jak widzi przestępstwo. Profanowanie kościołów, przerywanie mszy, niszczenie zabytków jest przestępstwem. Żandarm będzie reagował, tak jak będzie reagował policjant - tłumaczył Ociepa.
Muller: Analogiczne decyzje były wydane wiosną tego roku
Całą sprawę z możliwym zaangażowaniem wojska w pilnowanie porządku na protestach skomentował kilka dni temu rzecznik rządu Piotr Muller. - W związku z sensacyjnymi nagłówkami dotyczącymi wsparcia Żandarmerii Wojskowej w zakresie działań związanych z COVID-19 przypominam, że analogiczne decyzje były wydane wiosną tego roku. Z oczywistych względów były przyjęte pozytywnie, jako element wsparcia walki z epidemią – napisał na Twitterze.
MON: To standardowe działania, które nie mają związku z manifestacjami
Do sprawy już w poniedziałek odniosło się Ministerstwo Obrony Narodowej. Pisało wówczas:
„Odpowiadając na komentarze ws. wsparcia Policji przez Żandarmerię informujemy, że taka pomoc była udzielana również podczas 1 fali epidemii. To standardowe działania, które nie mają związku z manifestacjami. Żandarmeria pomaga m. in. w kontrolowaniu przestrzegania kwarantanny” – napisało MON.
